Drogie Panie:)
Jestem 3tyg i 4dni po wycieciu całego gruczołu.
Zaczelo sie od Bezbolesnej „kulki” po lewej stronie, blisko wejscia do
pochwy.
Mój
ginekolog operuje na Polnej w Poznaniu. Dostałam skierowanie do szpitala. Czekałam 3tyg. Trzeba pojawić sie na czczo. Pobrali krew, zrobili szereg badan z wywiadem. Znieczulenie ogólne. Zabieg trwał 45 minut. Obudziłam sie już z olbrzymim bólem... chciałam być twardzielką, ale łzy same leciały. Po 3’ciej kroplówce z przeciwbólowymi, poszłam do toalety- ból przy oddawaniu moczu delikatny, mocz z krwia. Miałam podkład, który pielęgniarki wymieniały dwukrotnie, tak krwawiłam.
Chcieli mnie wypisac po 6’sciu godzinach ( tak, Polna to taki „taśmociąg”;) ale po omdleniu ( reakcja organizmu na znieczuleniu u mnie), zostalam do rana.
Po kontroli lekarza, po obchodzie, okazało sie, ze mam 4 cm krwiaka. Tylko dzieki mojemu lekarzowi, nie posłali mnie ponownie na stół na odbarczenie go. Wysłali do domu z antybiotykiem. Po tyg nieudana wizyta w celu ściagniecia szwów, ale za slabo sie goiło. Drugi antybiotyk. Po 16’stu dniach zdjecie szwow. Ok- bolało, ale trwało chwilke i to zaden ból w porównaniu z tym co było. Krwiak sie wchłania, bardzo powoli. Rana po sciagnieciu szwow zagojona, ale taka mała dziurka do odplywu krwi, jeszcze nie:/ .
Przez 3dni po zabiegu brałam ketonal (1x dziennie), pozniej apap. Najgorsze sa pierwsze godz po zabiegu, choc u mnie powstanie krwiaka potegowalo bol.
Krwawiłam az 2tyg, ale drugi tydzien nie byl obfity. Monitorowalismy przez to morfologie.
Opuchlizna zeszła po 3-4 dniach, a wygladalo to drastycznie... a krwiak wygladal jak kurze jajo:/ obecnie wizualnie nie ma sladu- naciecia od wrwnetrznej strony
warg sromowych.
Myje sie zelem mucovadin. 2x dziennie tantum rose, dzis zaczelam stosowac rivanol. Kiedy mialam szwy, psikałam octaniseptem( bardzo zmiekcza szwy:). Biore Lacibios Femine- ze wzgledu na antybiotyk. Robie cieple okłady (krwiak).
Myśle, ze moja historia sie wydluzy ze wzgledu na krwiaka.
Unikam siedzenia, ale od 2tyg juz choc siadam;) najlepsze sa luzne spodnie i luzna bawełniana bielizna i jej nie noszenie w domu (spodniczka/ sukienka i wietrzenie rany).
Przez kilka dni byłam bardzo słaba. Robiłam wszystko, ale wolniej- nie kazali mi nosic ciezkich rzeczy.
Staram sie odpoczywac, ale moge juz robic wszystko:) zwolnienie lelarskie łacznie mam na 35 dni...
Zycze wszystkim zdrowia! Nie jest tak zle:) taki bol da sie zniesc