Reklama:

OPERACYJNE USUNIECIE CAŁEGO GRUCZOŁU BARTHOLINA (121)

Forum: Operacje i zabiegi

gość
09-09-2014, 18:52:42

U mnie za pierwszym razem było to ok 3-4 tygodnie, za drugim prawie 2 miesiące bo po operacji dostałam zapalenia macicy i przydatków zdiagnozowane dopiero w miesiąc po :( Teraz mija 3 miesiące od operacji i już prawie nie czuję że coś było cięte, tylko niestety widać, ale co z tego skoro guzek znowu odrósł i myślę o kolejnej operacji....
Mam do was Dziewczyny pytanie, czy lekarze mówią o "tym" jako o chorobie gruczołu bartoliniego? Ja to określenie usłyszałam tylko gdy pielęgniarki rozmawiały między sobą, natomiast żaden lekarz tak tego nie nazywał. Ciągle tylko cysta sromu czy torbiel krocza ale co jak i dlaczego nikt nie chciał powiedzieć ani konkretnie nazwać.
gość
15-09-2014, 12:35:58

Witam. Moja przygoda z gruczołem zaczęła się trzy lata temu. Początkowo był to stan zapalny, który szybko przerodził się w niebolącą cystę. Dwa lata temu przeszłam zabieg marsupializacji. Niestety torbiel odnowiła się i rok temu trafiłam na stół operacyjny. Miałam wykonany zabieg wyłuszczenia torbieli. Po zabiegu powstał ogromny krwiak, długo krwawiłam i dochodziłam do siebie. Lekarz powiedział, że może się to odnowić, toteż sądzę, że nie wycięto mi gruczołu. Od pewnego czasu czuję, że cysta się odnawia. Jednak jest gdzie indziej umiejscowiona i mniejsza mimo że cały czas czuje, że zbiera się w niej wydzielina. Nie zmienia swojego rozmiaru i jest w głębi tuż obok wejścia do pochwy. Bez ręcznego odgarnięcia warg sromowych jest praktycznie niewidoczna. Bardzo się boję, cały czas po podnieceniu czuję ból i dyskomfort. Lekarze nie potrafią mi pomóc twierdzą, że to pozostałość po operacji. Odchodzę od zmysłów. Co jeśli wydzielina gromadzi się gdzieś wewnątrz... Już sama nie wiem co myśleć. Tyle przeżyłam... myślałam, że po tym zabiegu mój koszmar się skończy... :( Czy ktoś był lub jest w podobnej sytuacji? Proszę o pomoc.
gość
17-12-2014, 16:47:32

Proszę o radę! U mnie gruczoł pojawił się rok temu i od razu trafiłam z nim do ginekologa. Ginekolog stwierdził, że w jego praktyce lekarskiej antybiotykoterapia w tych przypadkach nie pomaga i od razu zaproponował zabieg marsupializacji. Zgodziłam się ponieważ zapewniał mnie, że to załatwi sprawę. Po zabiegu rana bardzo długo się goiła i była bolesna. Nie mówiąc już o stosunku kiedy to miałam uczucie jakby ktoś rozrywał mi ranę na nowo. Po każdym stosunku pojawiała się opuchlizna i nawracał gruczoł, ktory po kilku dniach pękał. Myślałam, że tak ma być i w końcu kiedyś się ta praca unormuje. Teraz pojawił się znowu, po konsultacji u innego ginekologa dowiedziałam się, że tamten spartaczył robotę, zrobił nacięcie nie w tym miejscu i dlatego gruczoł stale nawraca i zachodzi nawet na warge sromową. Dostałam propozycje całkowitego usunięcia gruczołu, jednak bardzo się waham po przeczytaniu waszych postów. Boje się kolejnego bólu i rzekomych deformacji, mam 22 lata i boje się że chłopak mnie odrzuci, że będę skazana na żel nawilżający do końca życia i nie daj boże będę miała widoczną deformacje. Co o tym sądzicie? Nie chcę drugi raz przechodzić tego zabiegu bo ból po tym był okropny, ale wiem, że nie mam innego wyjścia :(
gość
14-01-2015, 11:14:59

Mam pytanie, bo jakim czasie rozpusćiły Wam się szwy? U mnie mija 3 tydzień i jeszcze są i tak się zastanawiam czy jeszcze czekać czy udać się do szpitala?
gość
18-01-2015, 13:57:41

U mnie szwy rozpuściły się w szóstym tygodniu po zabiegu
gość
18-01-2015, 14:00:12

Dziewczyny, a jak szybko odnawiał się u Was Bartek, bo mnie niedawno rozpuściły się szwy, a dziś, po podnieceniu, ale bez stosunku, czuję znów obrzmienie, dodam, że podczas podniecenia strasznie bolało.
gość
23-01-2015, 18:08:31

Witam! Niestety u mnie także stwierdzono ropnia gruczołu Bartholina. Boli przy siadaniu a nawet chodzeniu,jestem lekko załamana całą tą sytuacją ,ponieważ jakby tego było mało mam cukrzycę .Wiem że zabieg jest przy znieczuleniu całkowitym no i tu pojawia się problem.Zwyczajnie się boję że się potem nie obudzę...bo nie mam zielonego pojęcia jak to wszystko będzie wyglądało.Była któraś z Bartholinek w podobnej sytuacji ?
gość
01-02-2015, 15:21:17

wronkasia@wp.pl - Zapraszam do korespondencji dziewczyny, którym gruczoł Bartholina powrócił po chirurgicznym wyłuszczeniu torbieli. Sama jestem w podobnej sytuacji, nie wiem co robić. Lekarze rozkładają ręce, a torbiel zaczęła się tworzyć w nowym, trudno dostępnym miejscu. Męczę się już z tym 4 lata! Szukam dobrej prywatnej kliniki, która zakończy moje cierpienia na zawsze...
gość
11-02-2015, 09:21:55

RIVANOL POMAGA !!! TEŻ MIAŁAM ROPNIAKI NACINANE, I POWRACAŁY NA NOWO, MIAŁAM W OKOLICACH ODBYTU, I ROBIŁ SIĘ DRUGI NA WARDZE SROMOWEJ, TYLKO RIVANOL W PŁYNIE MI POMÓGŁ, PROSZĘ ROBIĆ SOBIE OKŁADY Z RIVANOLU.
JA ROBIŁAM NA NOC I W CIĄGU DNIA. OPUCHLIZNA MALAŁA, BÓL SIĘ ZMNIEJSZYŁ, ROPIEŃ ZNIKNĄŁ...
gość
22-05-2015, 17:42:37

Witam! Jestem tydzień po wyłuszczeniu gruczołu Bartholina. Znieczulenie w kręgosłup 12godz leżenia płasko a i tak efekt uboczny potworny ból głowy. Rana boli ale nie ma tragedii co prawda problem z siedzeniem ale na to byłam przygotowana. Liczę że teraz to tylko lepiej będzie.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: