Reklama:

liszaj twardzinowy - prośba o pomoc (5489)

Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjentki

gość
27-02-2008, 20:25:00

Witaj
nasze białe miejsca mają taki troszkę nieregularny kształt, wielkość około pięć milimetrów na trzy ( jakby trójkąt ) może to dlatego że w takim dziwnym miejscu i najlepiej je widzę jak rozchylę wejście do pochwy przez co lekko naciągam. Umiejscowione są też prawie symetrycznie. Obmyśliłam plan i już przetestowałam - smaruje tam patyczkiem do uszu zawsze to 'smuklejsze' od najmniejszego palca
Czytałam dziś troszkę o tym Protopicu i faktycznie musicie go na chwilę odstawić, póki nie zaleczycie ranek.
Grudeczek białych nie ma i z tego co pamiętam nie było nigdy. Za to mamy regularny trądzik na pupie ale to jest 'skutek uboczny' ovestinu. Pod tym kątem miała robine badanie czystości pochwy które wykluczyło jakiekolwiek nieprawidłowości. Czasem więcej , czasem niej, czasem nic. Różnie.
Badana jest na normalnym fotelu ( pierwsze badanie było dla niej 'dziwne' wytłumaczyłam że tak lekarka może lepiej obejrzeć i że jak ma taką stojącą lampę to też wygodniej bo gdyby jej nie było to musiałaby trzymać latarkę w zębach i ciężko by się jej tłumaczyło gdzie mamy smarować teraz już nie ma problemów i pytań ) pięty opiera na tym co my dorosłe mamy pod kolanami. Zawsze jest też pielęgniarka która pomaga wejść, zejść, ułożyć nogi, a i ja zawsze mogę podejść i zobaczyć ( i tak robię ).

Napisz mi - ostrzykiwania nadmanganianem robicie tylko wtedy kiedy są ranki? Kiedy córa zaczyna się skarżyć na pieczenie przy siusianiu, czy profilaktycznie też, np. raz w tygodniu? ( może po odstawieniu Cutivate też będziemy musiały zastosować jakąś metodę przeciwzapalną... hmmm tak sobie myślę )

Kupiłam krem - wydaje mi sie że widziałam go kiedyś w sieci Rossmann więc nie tylko apteka.

Wskazania ( z opakowania ):
Dermatologiczny krem dla dzieci i niemowląt do pielęgnacji suchej i podrażnionej skóry. Chroni i nawilża skórę. Krem Balneum Baby polecany jest szczególnie do pielęgnacji delikatnej skory dzieci i niemowląt.

U dzieci i niemowląt krem może być stosowany na całe ciało, a także na miejsca, gdzie skóra jest wyjątkowo wysuszona lub podrażniona. np. w przypadku występowania "wyprysku pieluszkowego". Krem Balneum Baby przynosi ulgę także w wielu dolegliwościach związanych z podrażnioną, suchą, łuszczącą się. swędzącą i pękającą skórą.

Łagodzi podrażnienia skóry powstałe w wyniku działania promieni słonecznych, jak również z powodu używania środków myjących np. mydlą. Krem Balneum Baby może być stosowany także do pielęgnacji skory w takich stanach chorobowych jak: łuszczyca, egzema, "rybia łuska" oraz zapalenie skóry.

Krem Balneum Baby nadaje się do pielęgnacji całego cała. Może być stosowany zarówno w ciągu dnia jak i na noc. Krem Balneum Baby zawiera emolienty o długotrwałym działaniu, które nawilżają skórę. W rezultacie skóra staje się gładka, jędrna i zdrowa. Aby zminimalizować ryzyko alergii. Krem Balneum Baby nie zawiera substancji zapachowych.

od jutra zaczniemy stosować - rano.
Zobaczymy.

PS Myślisz że podchodujemy je do ichniej 50 siątki ? ha ha ha tak sobie pomyślałam - wtedy i my pewnie będziemy się tam namiętnie smarować bo jak hormony odmówią 'współpracy'...

Pozdrawiam M.

gość
28-02-2008, 10:07:00

Witam M.,

Dziekuję za info. W przypadku chorób nieuleczalnych, możemy tylko czekać na postępy medycyny i spowalniać chorobę, by zapobiec jej powikłaniom, groźniejszym niż sama choroba. Będzie dobrze !
A propos menopauzy. Fizjologiczna marskość (zanik) sromu spotyka wszystkie kobiety jedne juz w wieku ok. 50 lat inne w wieku 80 lat, jak dożyją.
Jeśli dzieje się to wcześniej u dzieci lub osób młodych to patologia. Muszę się lakarza zapytać czy w związku z tym wskazane jest podawanie dziecku fitohormonów regularnie, ale tylko w postaci naturalnej (nie jako suplementy - lakarstwa). Np. więcej potraw z soją i in. skoro choroba - objawy u osób starszych wynikają ze spadku estrogenów. Z tego co wiem, fitoestrogeny działają wtedy gdy naturalne szwankują, ale jeśli w organizmie kobiety jest właściwy poziom estrogenów to jedzenie "soi" nie ma wpływu na ich poziom w organizmie, ale gdy jest ich mniej np. po menopauzie, to fitoestrogeny wtedy stają się aktywne. Zaczynają wypełniać zadania tych estrogenów, co to ich zabrakło lub nie wypełniaja właściwie swoich funkcji. Ale bez konsultacji z lekarzem nic robić nie będę. Lepsze jest wrogiem dobrego. A poza tym, to w tej chwili mączka sojowa i tak jest dodawana do prawie wszystkiego.

Czy Twoje dziecko czesto choruje? Moje od 3 lat nie opuściło ani jednego dnia w przedszkolu i w szkole. Ona nie choruje, co mnie zastanawia i z czego, z drugiej strony, się cieszę, ale może to właśnie świadczy o bardzo silnym sytemie immunologuicznym - za silnym. Co najwyżej złapie katar na trzy dni. Ona kicha i ja potem dwa tygodnie mocuję sie z przeziębieniem. Zawsze taki sam scenariusz.

Ostrzykiwania robimy wtedy, gdy coś się dzieje, córka wie, że jeśłi tylko coś ją zaszczypie (nawet leciutko lub któciutko) to powinna mi zgłosić bym sprawdziła co się dzieje, i że mniejsza infekcja łatwiej (krócej) się leczy niz większa. NIe chce też zmuszać jej do poddawania się tym intymnym procedurom zbyt czesto, bo jak wiadomo dla każdego nie są one miłe, no i nie wiem do końca, jaki to może mieć na nią wpływ od strony emocjonalnej. Ponadto uważam, że skóra musi sama się bronić, tak długo jak to możliwe. Czyli pomagam, gdy coś się stanie. Im częsciej tym lepiej, praktycznie rano i wieczorem.

Proszę opisz dokładnie jak stosujecie przepisane maści:
Jak długo ( do następnej wizyty?), dwa razy dziennie? jednego dnia jedna, drugiego dnia inna, czy najpierw jeden krem np. miesiąc, potem drugi przez miesiąc, czy jeden jest może na jakiś wypadek? Co na ranki ? co na zbielenia ?, a coś może na cały srom ?

Porozmawiam o tym ze swoim lekarzem . Myślę, że ginekolodzy mają małe doświadczenie z lekami dermatologicznymi, a dermatolodzy z ginekologicznymi. Dlatego to dla nas takie istotne. Lekarzowi można czasmi coś zasugerować. Poradzić się, bo przeciez każdy przypadek tej samej choroby jest inny.

Pozdrawaim, AP

Dlatego tak bardzo mi zależy, żebyś opisała "dawkowanie".
gość
28-02-2008, 23:50:00

Witajcie


Ile tu sie pojawiło osób i ile jest wpisów, to dobrze dzieki temu możemy wymienić sie ważnymi informacjami. Wiedziałam ze liszaj może sie też objawić u dzieci,ale szczerze mówiąc liczyłam że raczej to sie nie zdarza. Niestety z tego co widać u małych dzieci też sie to przytrafia. Wiem ze jestem naiwna pisząc to ale jest to strasznie niesprawiedliwe... nawet nie jestem w stanie tego komentować. Jednak mam nadzieje ze po okresie dojrzewania, zajdzie przestrojenie w ich organizmie i liszaj sie zlikwiduje. Jeśli chodzi o metode fotodynamiczną to niestety nie wiem czy dzieci też mozna jej poddawac, ale na kolejnej wizycie spytam lekarza!! Przeczytajcie sobie ten artykuł dotyczący metody fotodynamicznej która uśmierza ból i świąd a zarazem działa leczniczo. Wpiszcie w wyszukiwarke "metoda fotodynamiczna Anita Olejek", nie moge wam do tego wysłać linka bo to jest plik w pdf. 2 artykuł który polecałam na forum to : http://www.resmedica.pl/zdart9994.html to juz jest artykuł z tych starszych lat. Metoda fotodynamiczna poza tym że leczy choroby i zmiany nienowotworowe, to również nowotwory, także ma dość szerokie i mocne spektrum działania. Z tego co tu pisałyście to jeden lekarz zdziwił sie ze liszaja leczy sie metodą fotodynamiczną!!!!!!!! Co dokłądnie powiedział?? Z jakiego miasta jestes??? Dlatego przeczytajcie artykuły medyczne na ten temat!! Czy waszym córeczkom pobierano wycinki?? Czy miał ktoś u was w rodzinie liszaja. Mi lekarz zapisywał duze dawki witaminy E i piascledine. Pozdrawiam Was serdecznie i dużo wytrwałości.
gość
29-02-2008, 08:40:00

WItaj gościu,
Odpowiada AP, Czy są tu już Twoje posty?

Nikt w rodzinie nie miał liszaja, ani podobnie przewlekłych i ciężkich schorzeń dermatologicznych. Chciano mojej córce pobrać wycinek (pod narkozą ), ale natychmiast poszłam do szpitala dermatologicznego i tu ordynator była pewna z czym ma do czynienia. Zadzwoniła do Instytutu i przejęła pacjentkę (moją córkę). I od powstania problemu miałam diagnozę praktycznie w ciągu 2 tygodni . I jestem z siebie dumna, że poszłam do innego lekarza, a dziecko miało już wyznaczony termin zabiegu. Pobieranie wycinka jest ostatecznością, bo gojenie się rany w miejscu zmienionym przez lsa jest ponoć tragiczne (boelsne i długotrwałe). Dlatego też te otarcia lub ranki też goją się dość trudno. Nabłonek jest zdegenerowany i ma problemy z regeneracją.
Wiesz u dzieci suplementowanie podaży np. witamin badź podawanie leków doustnych w dłuższym horyzoncie czasu czyli przy chorobach przewlekłych jest ryzykowne. To wiek rozwoju bardzo kluczowy w życiu każdego człowieka ( multum przemian chemicznych i podziałów komórek). Tylko kiedy wiadomo, że skutki pozytywne będą większe niż skutki negatywne choroby się je podaje, A w tej chorobie chyba tak nie jest. Nie udowodniono, że podawanie witamin inaczej niz z pożywieniem, leczy chorobę , podobnie jak z tłuszczami.

Zresztą przedawkowanie vit. E u dorosłych też jest groźne.
Pozdrawiam,
AP
Za info o metodzie fotodynamicznej dziękuję i liczę na więcej. Ty ją stosowałaś? Od ilu lat chorujesz?
gość
29-02-2008, 13:13:00

Do M.
i oczywiscie wszystkich innych ...

A propos kwestii wit.A czy wit E. Z moich przypuszceń doszło do nieporozumienia. W tej chorobie niektórzy lekarze stosują wit. E doustnie przez jakiś czas i zewnętrznie maście -kremy z zawartością wit. A. dla odbudowy i regeneracji błon śluzowej, ale chyba głównie tych zagrożonych - jeszcze "żywych", by się dzielnie trzymały ....

Pozdrawiam,
AP
gość
29-02-2008, 19:02:00

Witaj

Jestem w trakcie stosowania, mialam juz 5 naświetlan. Jak narazie sa postępy i jest duuuuzo lepiej. Po smarowaniu różnymi maściami nie mialam zadnych efektów. Ja wlasnie to mialam zdiagnozowane z wycinka do ktorego sama dązylam, ponieważ jak sie uskarżałam na ból i świąd to lekarze twierdzili ze to grzybica. Jedank czułam ze cos jest nie tak i drązyłam temat. Napewno masz racje że u dziecka nie powinno sie az tak ingerowac w skóre ktora jest bardzo delikatna. Jednak mi proponowano wycięcie liszaja calosciowo, ale nie poddalam sie temu. Nie polecam też wymrażania. Czy proponowane bylo leczenie hormonalne w przypadku waszych dzieci?? Czy mówili ze moze byc to choroba autoimmunologiczna, lub od zlej pracy hormonów?? Z jakiego miasta jestescie?? Jak bede u ginekologa zapytam czy dzieci rownież poddaje sie metodzie fotodynamicznej, czy nie ma żadnych przeciwwskazań.
> Pozdrawiam serdecznie. Żebyście wiedzialy ze ja to ja to bede sie podpisywać J
gość
29-02-2008, 19:05:00

To jeszcze ja do AP, tak pisałam juz na forum,sa moje posty podaje w nich czym sie leczylam ile mam lat, dawałam linki opisujace metode fotodynamiczna

Pozdrawiam J
gość
03-03-2008, 08:48:00

Witaj J.,
Witaj M. (czekam),

Trzeba zawsze pamiętać, że to co widać na zewnątrz to TYLKO OBJAW. Podobnie jak w przypadku alergii, trądziku itp. Dopóki nie znamy i nie potrafimy nazwać choroby postawowej nie umiemy jej leczyć skutecznie, a tylko łagodzić objawy i ew. spowalniać rozwój.

Tak martwię się, czy moja córka nie choruje bezobjawowo, póki co na jakąś chorobę autoimmunologiczną. Rozwija się dobrze. NIe mam się do czego "przyczepić", by zrobić badania w jakims konkretnnym kierunku. Badania tarczycy też niewiele dadzą, bo jak mówię nie ma objawów, że coś jest żle, a i tak jej tarczyca za rok już będzie inna. Czekamy do 15-16 roku życia, jak minie okres pokwitania. I jakaś równowaga się ustabilizuje.

Może to co powiem będzie trywialne i dla młodych osób trudne do zaakceptowania, zwłaszcza dla tych enegicznych, do których teraz "świat należy", a" tyle jest jeszcze nieodkrytych dróg i niezdobytych szczytów", a i drzwi do kariery stoją otworem. Z chorobą trzeba nauczyć się żyć tj. żyć higienicznie. Dużo warzyw, ryb morskich - dieta przyjazna skórze, przesypiane regularnie 8-godzinne noce, spokojnie dnie zaplanowane i bez pośpiechu, życie bez silnych stresów. Każda choroba zwalnia, gdy organizm zamiast na zewnatrz kieruje swoje siły do wewnatrz. Łatwo powiedzieć....
Dzieci nie leczy się hormonalnie, dopiero jeśli będą jakieś odchylenia po dojrzewaniu... (?)
Zaproponowano Ci wycięcie zmian, a dlaczego się nie zgodziałaś ? Czy to powstrzymałoby chorobę na jakiś czas? Czy to traktujesz jako ostateczność? A może względy emocjonalne ?
I powiedź, na czym polega poprawa po naświetlaniach, czy zbielania zanikły, czy przykre objawy ustąpiły, jak Ci to opisuje lekarz. Poza tym myslę, że rzeczywiste skutki powinny być najlepiej widoczne dopiero jakiś czas po zakończeniu zabiegów. Im dłużej utrzyma się remisja chotroby, tym skuteczniejsza była terapia.

Serdecznie dziekuję za odpowiedzi,
Pozdrawiam,
AP.
gość
03-03-2008, 19:15:00

Do AP


Witaj AP, bardzo chcialabym to leczyć nietylko naświetlaniem ale też sprawdzić czy mam jakąs chorobe autoimmunologiczna. Niestety moja rodzina jest takimi obciążona. Niestety jak pytam lekarza to nie uzyskuje odpowiedzi na to pytanie. W Polsce chyba nie robi sie niestety badań immunologicznych, a jeśli już to są one bardzo ograniczone, do podstaw. a może wam jakieś proponowali, podzielcie sie informacja?? U mnie lekarz mowi ze odpowiedzialna moze byc za to tarczyca, mam bardzo wysokie TPO, a to świadczy o tym ze mam wole hashimoto, czyli chorobe z autoagresji i to moze miec jakis wplyw bliżej nie zbadany. Dlatego sie nie podjełam wyciecia całej zmiany, bo miałam pobierany z tego miejsca wycinek dość spora ilość skory ze zbieleniem no i niestety nic to nie dalo nadal przebija zbielenie. Juz nie wspomnie ze po mrozeniu zrobilo sie jeszcze gorzej.
Po naświetlaniu zbielenie nie ustapilo, ale ginekolog mowi ze przede mna długa droga, poza tym reekacja organizmu moze być nawet za jakis czas, a jak nie to czekaja mnie kolejne naświetlania. ustapił straszny świad i pieczenie, bol nadal jest(zwłaszcza po stosunku płciowym). ale miałam dopiero 5 naswietlan.
a czy u Twojej córeczki po zastosowaniu maści ( czy stosowałaś u corki Protopic, albo jakies inne) zmniejszało sie zbielenie?? Jakiej jest wielkości??
> Pozdrawiam i czekam na odpowiedz
> J
gość
04-03-2008, 08:53:00

Witaj J,

o zmianach u dziecka pisałam wyżej, po ostatnim protopicku na ok. 1 1/2 roku był spokój, zbielenia znikły. Dermatolog była zadowolana. O chorobie zapomniałyśy i infekcji też nie było, ale jak pisałam póki co dziecko nie umie pływać, bo na basen chodzić lekarz jej zabrania. Zaników nie ma.
Po mojej stronie z tego co wiem, nie było takich chorób. Rodzina Taty i mojej Mamy jest długowieczna. Po stronie męża też - z tego co wiem.... . Raz w życiu (bo wcześniej nie było powodu) trzy lata temu zrobiłam sobie wszystkie możliwe poziomy hormonów i były w porządku. Pokolenia wcześniejsze?

Wiesz u mojej córki choroba jeszcze nie jest tak nasilona, ale wystąpienie jej w tak młodym wieku rokuje albo bardzo dobrze (długoletnia remisja po dojrzewaniu) lub fatalnie (choroby z lat dzieciecych, które nie ustapiły, dręczą mocno całe życie i gorzej rokują, bo stan ich zaawansowania jest poważniejszy) .

Czy Ty chdzisz na basen? Czy masz ranki? Pewnie tak szczególnie po zbiżeniu, błona śluzowa jest nieelastyczna (częsciowo zanikła) i może pękać? Trzeba ją przed stosunkiem natłuszczać.

Wcześniej też pisałam o tym co stosujemy. Protopic raz dziennie przez 4 tygodnie, tylko gdy jest zaostrzenie choroby i wyjdą zbielenia. Gdy pojawi się infekcja - nadmanganian potasu - do dezynfekcji. To wszystko. Przez 4 lata chyba 3 razy po 4 tygodnie smarowane miała protopikem, i tylko te małe zmiany cieniutko.

Wiesz, jeśłi wyszła Ci Choroba Hashimoto musisz równolegle leczyć te chorobę tj. przywrócić w organizmie naturalną równowagę hormonalną, to spowolni LSA.

Jest jeszcze jedna może szansa dla Ciebie - ciąża- to prawie jak zresetowanie organizmu i włączenie na nowo. Tylko oczywiście dziecka nie traktuje się jak lekarstwa, wiesz o czym mówię, Ciąża powoduje u jednych pojawienie się objawów choroby (po okresie utajenia), u innych zaś zmniejszenie się ich. Ryzyko zawsze, szacuje lekarz dla każdej pacjentki indywidualnie. Nikt Ci na pewniaka nic nie powie, bo nie wie.

Dzięki Bogu choroba ogranicza się tylko do płciowych zewnętrznych części ciała. Bezpośrednio nie zagraża życiu!

Ale "Szklanka jest do połowy pełna" - pamiętaj, takie trudne okresy przemijają. Trzeba je po prostu przetrwać. Myślałam ,że od wczoraj zacznę stosować protopic, ale leczę jeszcze jedną uporyczywą rankę już od ponad tygodnia, też czasami ręce mi opadają i czarne myśli dopadają.

Zastanów się proszę i powiedż, czy jest możłiwe, że już wcześniej w dzieciństwie lub zaraz po pokwitaniu pojawiły się pierwsze objawy. Tylko, że były na tyle dyskretne i ustąpiły, że nie zaniepokoiły Cię. Czy na pewno choroba się zaczęła u Ciebie później.

A jakie Tobie przepisano madykamenty, oprócz zabiegów ?
I co wg Ciebie polepsza stan? Jak starasz się nie dopuscić do infekcji?

Pozdrawiam,
Czekam,
AP

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: