a jak długo u Ciebie trwałą kuracją, bo ja jak miałąm zapalenie pęcherza to kupiłam urofuraginę praktycznie od razu ból minął, ale kurację prowadziłam jeszcze przez tydzień bo tak zaleciła farmaceutka. Ale najgorsze jest to, że infekcja lubi powracać ja już kilka razy przez to przechodziłam.

To w razie czego po 14-15 dniach, jeśli się nie mylę, można powtórzyć kurację urofuraginą.

no tak w sumie urofuragina jest bez recepty więc spokojnie można kupić w aptece jak zabraknie. Na szczęście nie trzeba iść do lekarza po recepte co mnie dobija bo zawsze trzeba wziąć wolne w pracy na cały dzień, bo nigdy nie wiesz ile czasu spędzisz w poczekalni.

u mnie w leczeniu zawsze sprawdza się urofuraginium, ale staram się też dużo pić wody, jeść dużo witaminy C i żurawiny, żeby infekcje nie powracały.

ja odrazu biegłam po apteki po urofuraginum, bo wiem że szybko dostanę bez recepty i nie będe musiałą się stresować i cierpieć.

U mnie też urofuraginum działa. Na urlop też sobie kupiłam, bo w zeszłym roku złapałam infekcje w basenie lub po kąpieli w morzu i siedzeniu na mokrym piasku, dokładnie nie wiem, ale pół wakacji się męczyłam z bólem.

Wow, nie wiedziałam że ten lek jest taki popularny, w sumie nic dziwnego skoro znają go chyba nawet nasze matki i babcie. Tyle, że kiedyś to było na receptę. Ja dodatkowo zawsze przy tego typu infekcjach też zawsze staram się pić sok z żurawiny i wodę z cytryną bo bardzo ważne jest zakwaszanie moczu. A ogólnie to staram się bardzo dbać o higienę i nie korzystać z publicznych toalet jeśli nie muszę.

o ja to samo jak mam wybó to wolę iść w plener niż do toj toja :) nie lubie korzystać z takich toalet, kiedyś to robiłam i efekt był taki, że łapało mnie co jakiś czas zapalenie pęcherza, przy pierwszym się męczyłam, przy kolejnym już poszłam do apteki, teraz już wiem, że jak coś zaczyna się dziać to trzeba biec po urofuraginum bo szybko pomaga, ale zawsze biorę około tygodnia aż do wyczerpania opakowania bo nie ma co przestawać odrazu jak ból minie.