No oczywiscie test Pappa wyszedł dodatnio, ale jak widać w jej przypadku niestety nie było pomyłki:(((

Drogie Dziewczyny! Za dużo się nie odzywam już na forum, ale czytam Wasze historie i za wszystkie trzymam kciuki, wspominam w modlitwie, bo sama przeżyłam koszmar złego nt, amniopunkcji, czekania na wynik, a całą ciążę słyszałam, że dziecię me jest za drobniutkie. Do tego mój wynik wykazał Zespół Turnera- mozaikę (70% 46xx; 30% 45x). Teraz już wynik jest skorygowany, bo córcia miała ponowne badanie genetyczne; 70% zmieniło się na prawie 80%. Widoczne (dla specjalisty) wady, to wysokie podniebienie i krótsza czwarta kość śródręcza. Przynajmniej na razie tylko to...
Jednak nie o tym chciałam pisać, chciałam pisać o tym co przeżywa się po wynikach amniopunkcji (nawet tych pozytywnych)- do samego rozwiązania. Ja słyszałam od lekarza, że pomimo maleńkości ma wszystko zdrowe. Ja jednak ciągle kazałam mu oglądać serce i mózg dziecka, ciągle przejmowałam się leukocytami w moczu, niską hemoglobiną. Dopasowywałam do siebie cytomegalię, niewydolność łożyska, stan przedrzucawkowy, zapalenie nerek, wyciek wód płodowych, a raz nawet wpadłam z hukiem do wanny na tyłek, bo chciałam sprawdzić w lustrze na swych tyłach, czy aby nie mam półpaśca!!! Mój lekarz chwilami był mną załamany- kazał mężowi zabierać laptopa do pracy, bo ja ciągle coś wyszukiwałam i mi pasowało A wszystko to było niepotrzebne, nic mi nie było, a córcia urodziła się duża (3700g) i zdrowa. W szpitalu chodzili za mną i pytali się skąd niby ten ZT, bo oni nigdy by nie powiedzieli. Mi jest jedynie przykro, że za mało przejmowałam się w ciąży osóbką córki mej- nie czytałam jej, nie rozmawiałam tak często jak powinnam. Ciągle bałam się rozczarowania... To na tyle, bo dziecię me wymaga właśnie spaceru. Kobitki Drogie! Nigdy nie traćcie nadziei, nie czytajcie za dużo netu- bo siły trzeba zachować na potem!!!
Magda

Kontrola 4.05.
Znów pójdę zrelaksowana po weekendzie (długim weekendzie) na dizałce :)

Bronia

Magda
dzięki za to co napisałaś - uświadomiło mi to że ja ..... MAM TAK SAMO. Wróciłam właśnie z wizyty kontrolnej od ginekologa - sprawdził że jest ok, badania nie najgorsze, cukrzycy nie mam. USG połówkowe tydzień temu robione było i wszystko wyszło OK a jednak jak przeczytałam posta Kasi to od razu do wpadłam w panikę że może i moja córunia ma tę wadę.
Przerabiałam już różczykę, ospę, cytomegalię, żółtaczkę itp.... kurcze to jest jakaś obsesja.
Mój Ginekolog mówi - nie czytać tych głupot w internecie - i chyba ma trochę racji.
Osiem lat temu jak byłam w ciąży z moim synkiem to nie było takiego dostępu do netu i chyba byłam zdrowsza psychicznie
... z drugiej strony kto dałby mi wspracie w czasie czekania na wyniki amnio jak bym z Wami nie pisała

Miło sobie uświadomić że ma się pie......lca (Sorki)
Może teraz będzie łatwiej
alicja

Z tego co wiem w Invictcie można rzeczywiście zrobic badanie metoda FISH i wtedy wynik jest po kilu dniach. Z tą metoda jest jednak taki problem że do badania idzie tylko wyselekcjonowana cześc preparatu. Nie ma hodowli i badania jest niewiarygodne szczególnie przy wadach związanychz mozaikowatością - próbka FISH może nie wylapac chorych komórek.
Decydując sie na metode FISH wstepny wynik masz po kilku dniach, ale na ostateczne potwierdzenie czekasz tyle co normalnie. Czyli w zalezności od mocy przerobowych placówki i tego jak szybko rośnie Twoja hodowla od 2 tygodni do miesiąca

Ja tymczasem sie rozchorowałam a amnio juz jutro. Czy przeziębienie moze wpłynac na powiklania? Mój lekarz mowi że nie wie:( A moze wy coś wiecie?

Ściskam,
A.

widze ze kazda z nas ma jakies swoje jazdy, mi maz przez jakis czas odpinal internet bo potrafilam siedziec 6 godzin non stop! i tez wszystko mialam.

JustynoB podamalam sie ta historia z dobrym nt a cos oprocz nt miaala czy nic, z kiedy ten post jest poczytam sobie tez.
ja83

Dzieki za tę listę. Przyda się na pewno. Sama z niej korzystałam i trafiałam dobrze. Nie wiem czemu nie przyszło mi do głowy żeby się nia podzielić.

I wybór lekarza naprawdę ma znaczenie! Po koszmarze zeszłego roku naprawde docenilam że moge spokojnie porozmawiac z kims kto pokaże mi na USG wszystkie markery i potem nie spojrzy na mnie jak na wariatkę kiedy poprosze o duże powiększenie kości nosowej i zastawki trójdzielnej bo rozumiał że to daje mi nadzieje i takie właśnie zdjęcia chce miec po tym USG:)

Dzieki za tę listę. Przyda się na pewno. Sama z niej korzystałam i trafiałam dobrze. Nie wiem czemu nie przyszło mi do głowy żeby się nia podzielić.

I wybór lekarza naprawdę ma znaczenie! Po koszmarze zeszłego roku naprawde docenilam że moge spokojnie porozmawiac z kims kto pokaże mi na USG wszystkie markery i potem nie spojrzy na mnie jak na wariatkę kiedy poprosze o duże powiększenie kości nosowej i zastawki trójdzielnej bo rozumiał że to daje mi nadzieje i takie właśnie zdjęcia chce miec po tym USG:)

Dzieki za tę listę. Przyda się na pewno. Sama z niej korzystałam i trafiałam dobrze. Nie wiem czemu nie przyszło mi do głowy żeby się nia podzielić.

I wybór lekarza naprawdę ma znaczenie! Po koszmarze zeszłego roku naprawde docenilam że moge spokojnie porozmawiac z kims kto pokaże mi na USG wszystkie markery i potem nie spojrzy na mnie jak na wariatkę kiedy poprosze o duże powiększenie kości nosowej i zastawki trójdzielnej bo rozumiał że to daje mi nadzieje i takie właśnie zdjęcia chce miec po tym USG:)