Przeczytałam w necie chyba wszystko na temat przezierności karkowej. Nigdzie nic nie ma o tym, że zbyt duża przezierność, to jeszcze nie katastrofa. Lekarz też nic nie mówi. Po prostu skierował na amniopunkcję.
A ja tylko chciałabym wiedzieć, czy mam szansę urodzić zdrowe dziecko???
Przecież na pewno ktoś wie, czy zdarza się tak, że przy przezierności 3,5mm wszystko z dzieckiem jest ok.
A może jest oczywiste, że nie, tylko nikt nie chce mi tego powiedzieć dopóki nie będzie jednoznacznego wyniku z amniopunkcji.
Usg niesie ze sobą ryzyko błędu pomiaru.To wiem, ale czy aż tak dużego? przecież 3,5mm to dużo.
Ja po prostu nie mogę znieść tej niepewności.
Nie chcę też robić sobie zbyt wielkiej nadziei, bo mogę się niepotrzebnie rozczarować.
Po prostu chciałabym wiedzieć, jak to jest.Choćby nawet dane statystyczne z tego zakresu były dla mnie niekorzystne.Każda prawda jest lepsza od niepewności.