Reklama:

spirala mirena a jej skutki uboczne. (1583)

Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjentki

gość
26-02-2025, 19:23:27

gość 25-02-2025, 18:29:24
Witam, mirenę miałam 5 lat, ostatni rok to migreny i ciągłe bóle głowy. Wyjęłam ją kilka dni temu, na razie nie ma poprawy, dodam że migrenę leczyłam, ale bez skutku. Nigdy też nie mogłam przyjmować hormonów z uwagi na migrenę. Czy któraś z Was też miała ciągle ból głowy przy Mirenie. Iwona
Hej .ja miałam bóle i zawroty głowy ,po dwóch latach jest lepiej ...Dziwne ,że dopiero w piątym roku użytkowania się pojawiły ..
gość
28-02-2025, 12:36:01

Cześć dziewczyny,
jestem kolejną "ofiarą" Mireny. Postanowiłam się odezwać, bo może dodacie mi trochę wiary i otuchy, że to się wszystko skończy.

Pod koniec października 2024 r. została mi założona Mirena. Oczywiście z polecenia niejednego ginekologa, bo będzie odpowiednia na moje obfite miesiączki i mięśniaki. Zgłaszałam informację, że źle reaguje na hormony, ale zapewniali mnie ginekolodzy, że hormon działa tylko miejscowo.
Zdecydowałam się i to był mój wielki błąd, którego żałuję.

Pierwszy miesiąc był ok, nie zauważyłam nic złego, libido bardzo wzrosło.
Przed drugą miesiączką zaczęły mi się pojawiać stany lękowe. Jakieś maleńkie obawy rosły do rangi koszmarów, wracały jakieś tematy z przeszłości, dużo się martwiłam. Przeszło jak pojawił się okres.

To samo przed trzecią miesiączką: natłok myśli, stany lękowe i depresyjne, napady płaczu, czarnowidztwo. Znów jakieś małe niepokoje rosły do wielkich tragedii. Zaczęłam myśleć, że mam chorobę psychiczną. Najchętniej leżałabym w łóżku i patrzyła w ścianę. Dużo szukałam informacji w necie i niepotrzebnie się bardziej nakręcałam. Poszłam do psychiatry, który stwierdził zaostrzenie PMS właśnie przez wkładkę. Przepisał mi antydepresanty, które miałam brać tylko 7 dni przed spodziewaną miesiączką.

Dużo szukałam w internecie i nie jest wiele opisane o skutkach ubocznych, zwykle są one rzadkie. Dopiero jak trafiłam na zamknięta grupę na FB to się okazało, że takich jak ja, jak my jest ogrom! Po trafieniu na grupę okazało się, że mam dużo więcej skutków ubocznych, których nie wiązałam z wkładką. Przytyłam 10kg w dwa miesiące (chciało mi się bardzo jeść), wysuszona skóra, podniesione tętno, wystający brzuch, celulit. Pewnie jest tego więcej.

KA.
gość
28-02-2025, 12:36:26

Przed czwartą miesiączką dokładnie to samo. Nie miałam pojęcia co się ze mną dzieje, nie zaczęłam brać leków od psychiatry tylko poszłam do ginekologa, aby wyjął mi wkładkę.
Oczywiście byłam pierwsza pacjentką, która ma takie objawy, polecił abym zadbała o głowę ;)

Do wyjęcia wkładki mój stan pogarszał się miedzy 5 a 7 dniem przed okresem i mijał w trakcie miesiączki. Również najgorzej czułam się rano, a wieczorem czułam się świetnie, byłam w pełni sił psychicznych i nic nie było dla mnie przeszkodą.

Jestem miesiąc po wyjęciu wkładki i mój stan psychiczny znów pogorszył się przed miesiączką, ale tu najpierw wjechała ogromna drażliwość ukierunkowana głównie przeciwko mojemu partnerowi.
Później pojawiły się dokładnie te same stany lękowe i depresyjne, dużo słabsze, ale trwają do dziś, a miesiączka mi się skończyła tydzień temu. Czyli wydłużył mi się czas trwania tego gorszego stanu psychicznego.

Przeczytałam wiele stron z tego wątku i bardzo się boję, że te stany lękowe i depresyjne nie miną i zniszczą mnie i mój związek. Widziałam kilka wpisów, gdzie dziewczyny pisały, że im nie przeszło.
Jestem pod opieką psychoterapeuty, ale nie chce się tak dłużej czuć.

Czy wśród was są kobiety, którym stan psychiczny się poprawił?

Pozdrawiam, KA.
gość
28-02-2025, 19:46:08

Hej. KA

Ja usunęłam wkładkę rok temu w grudniu. I dalej to wszystko wraca. Jednak już umiem sobie z tym radzić. Miałam i mam dokładnie te same objawy co Ty. Również bardzo bałam się o związek i dzieci. Że mąż mnie zostawi a dzieci ktoś mi odbierze bo ze mną stało się coś „ nie tak” byłam również na lekach od psychiatry. Próbowałam 2 leków. Żaden nie pomógł a mało tego drugi prawie mnie wykończył… chodzę na psychoterapię. Przeczytałam dwie książki „ triki na ataki paniki „ i to one pokazały mi jak sobie radzić.
Bywają kryzysy…. Tak jak teraz w trakcie miesiączki. Dlatego tutaj wszłam.
Również mam ogromną nadzieję, że dojdziemy do spokojnego stanu psychicznego. Ja dodatkowo pełno somatycznych bóli miałam.

Więc nie wiem czy pocieszyłam.
Dla mnie te zaburzenia hormonów wywołały nerwicę lękową i tutaj trzeba działać. Ludzie wychodzą z takich zaburzeń więc tu pokładam swoją nadzieję.
Ja bez wsparcia męża bym nie dała wtedy rady. A też odbijało się dużo na nim. Podejrzenia itp. Gdzie się kochamy i jesteśmy wspaniałą rodziną.

Będzie dobrze!
Pozdrawiam A
gość
01-03-2025, 09:19:57

Dziękuję że się odezwałaś.
Ktoś tu chyba trafnie napisał, że osoby, którym minęły objawy to przestały tu zaglądać.

Pocieszam się tym, że w necie piszą, że nerwica lękowe jest uleczalna! Może to zająć kilka do kilkunastu miesięcy, ale się da.

Moim problem jest to, że bardzo się przejmuje swoim stanem, Szukam informacji w sieci i jeszcze bardziej nakręcam.

Nie mam takich typowych ataków paniki, mam obniżony nastroj, natłok myśli, szarpią mną emocje, wycofuje się społecznie.
Jeśli to się będzie nadal utrzymywać to pójdę do psychiatry raz jeszcze.

Szukałam też informacji jak długo stabilizują się te hormony, kiedy organizm zaczyna znów samodzielnie produkować progesteron, czy powinnam zrobić jakieś badania, nie wiem pójść do endokrynologa czy coś?


KA
gość
01-03-2025, 12:31:04

Ja robiłam masę badań i wszystkie były w normie, więc szkoda kasy. Nie czytaj bo czytanie bardziej nakręca objawy. Staraj się to zaakceptować tym bardziej, że czasu nie cofniesz. Żyj pomimo tego, bo mnie to wszystko wycofało z normalnego funkcjonowania na jakis czas . Leki nie pomogą niestety, to tylko zagłuszy problem.

Trzymaj się!
gość
03-03-2025, 06:25:04

Idę dzisiaj do lekarza rodzinnego, mam nadzieję, że nie potraktuje mnie jak ginekolog, jak wariatkę i skieruje na jakieś badania.
Dużo zdrowia i siły dziewczyny!

KA
gość
11-03-2025, 08:34:08

A jak tam u was ze snem ?Jak śpicie po wyjeciu Wkładki?
gość
12-03-2025, 13:32:15

Śnią mi się często jakieś straszne głupoty :/
Aż wstaję wymęczona psychicznie.


KA
gość
15-03-2025, 12:57:42

Hej, czy któraś z Was miała zmiany na wątrobie podczas stosowania wkładki. Mam Kyllenę 4, 5 roku. Dużo objawów o których piszecie. W ubiegłym roku zmiana w piersi- usunięta biopsja, w tym roku wątroba w trakcie diagnozy. Lekarze mówią, że możliwe jest, że ta zmiana jest wywołana wkładką. Czy któraś z Was się z tym spotkała?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: