Jak dowodzą amerykańscy naukowcy, istnieje związek pomiędzy praktykami snu przyszłych matek a porodami. Spanie na boku zmniejsza bowiem ryzyko urodzenia martwego dziecka. Midlands and North of England Stillbirth Study (MiNESS), jedno z największych badań dotyczących wpływu pozycji we śnie na przebieg ciąż, potwierdziło tezę nowozelandzkiej i australijskiej pracy badaczy.
Badanie skupiało się na przeprowadzeniu wywiadu z kobietami znajdującymi się na 41 oddziałach położniczych w Wielkiej Brytanii. Spośród nich 291 urodziło martwe dziecko, 735 natomiast – żywe. Dane zbierano za pomocą kwestionariusza, który zawierał pytania dotyczące praktyk snu matek przed ciążą w ciągu czterech tygodni przed i w nocy przed rozmową/porodem. Analiza wykazała, że spanie na plecach w trzecim trymestrze ciąży ponad dwukrotnie zwiększa ryzyko urodzenia martwego płodu w stosunku do kobiet mających w nawyku spoczynek na którymś z boków. Nie wykazano, by spanie na określonym – prawym bądź lewym – było korzystniejsze. Badanie to sugeruje także, że na związek między pozycją do snu a martwym płodem nie ma wpływu wielkość dziecka lub waga matki. U kobiet, które w nocy raz lub więcej wstawały do toalety, występowało mniejsze ryzyko urodzenia martwego płodu.
Alexander Heazell, naukowiec odpowiedzialny za przeprowadzenie badania, sugeruje, by kobiety będące w trzecim trymestrze ciąży spały na boku nie tylko w nocy, ale również w trakcie drzemek w ciągu dnia. Profesor ze St Mary's Hospital w Manchesterze podkreśla, że najważniejsza jest pozycja, w której kobieta zasypia. Nie ma powodu do obaw, jeśli obudzi się ona w pozycji na wznak.
Jest to największe z czterech podobnych badań, z których wszystkie wykazały ten sam związek pomiędzy pozycją, w której matka idzie spać a porodem martwego dziecka. Potrzebne są dalsze badania, by zweryfikować, dlaczego spanie na plecach negatywnie wpływa na poród. Wiele jednak wskazuje na to, że waga dziecka i macicy uciska w tej pozycji naczynia krwionośne, co ogranicza dopływ krwi i tlenu do organizmu dziecka.