Botoks znany jest przede wszystkim z wykorzystywania go do korygowania zmarszczek. Toksyna botulinowa znajduje jednak zdecydowanie więcej zastosowań – wykorzystywana jest m.in. do leczenia nadpotliwości. Przed każdym tego typu zabiegiem oceniane jest przede wszystkim to, czy będzie on bezpieczny dla pacjenta – jak to wygląda w przypadku kobiet ciężarnych i karmiących? Czy takie pacjentki mogą korzystać z preparatów toksyny botulinowej?
Terminem botoks określa się toksynę botulinową, która produkowana jest przez jedną z bakterii – Clostridium botulinum. Kiedy toksyna ta znajdziesię w organizmie przez przypadek – np. dostanie się do niego drogą pokarmową po spożyciu produktów zawierających jad kiełbasiany – doprowadzić może do choroby, która określana jest mianem botulizmu. Toksyna botulinowa dużo jednak częściej niż z powodu zatrucia pojawia się w organizmach pacjentów z całkowicie innej przyczyny – mianowicie substancja ta znajduje we współczesnej medycynie dość szerokie zastosowanie i celowo jest ona aplikowana pacjentom.
Ogólnie zabiegi z użyciem botoksu uznawane są za stosunkowo bezpieczne. W medycynie – szczególnie w jej gałęzi estetycznej – są jednak pewne szczególnie wrażliwe grupy pacjentów. Do jednej z nich kwalifikuje się kobiety ciężarne oraz młode mamy, które karmią piersią. Czy pacjentki te mogą korzystać z botoksu?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: trudno powiedzieć. Najkorzystniej byłoby, aby ciężarne oraz karmiące kobiety wstrzymały się z zabiegami z wykorzystaniem botoksu (nie tylko na czas ciąży i karmienia, ale i nawet przed takowymi – raz wstrzyknięta toksyna botulinowa może utrzymywać się w organizmie nawet przez 6 miesięcy).
Skąd tego typu ograniczenia? Otóż stąd, iż nie udało się dotychczas jednoznacznie potwierdzić, że stosowanie botoksu w ciąży czy podczas karmienia piersią jest całkowicie bezpieczne. Teoretycznie podejrzewa się, że cząsteczki botoksu są zbyt duże, aby mogły przechodzić one przez łożysko (a przez to docierać do rozwijającego się dziecka). Z drugiej jednak strony istnieją pojedyncze doniesienia, że wstrzyknięty w jednym miejscu botoks może ulegać przemieszczeniu i prowadzić do pojawiania się różnorodnych niepożądanych problemów.
Sytuacja – przynajmniej w tej chwili – jest dość niejasna. Z tego względu najbezpieczniej byłoby, żeby zarówno ciężarne, jak i pacjentki karmiące piersią, wizytę w gabinecie medycyny estetycznej odłożyły do czasu, aż poprawianie urody nie będzie mogło w żaden sposób negatywnie wpłynąć na ich maluszka.