Probiotyk na infekcję pęcherza? Chyba nie tędy droga. Oczywiście na infekcje intymne czy problemy z jelitami, jasne, ale na pęcherz to chyba zbyt dużego wpływu nie ma. Tutaj potrzeba typowego leku na infekcje dróg moczowych, np. urofuraginum max, jak poprzedniczki napisały. Do tego najlepiej dużo witaminy C, żeby zakwasić środowisko.

Ja zamiast witaminy C, po prostu do tabletki każdego ranka, piję szklankę soku z żurawiny i po pierwszym dniu objawy zwykle mijają. Potem i tak łykam tabletkę do skończenia listka, czyli chyba 10 tabletek, jak dobrze pamiętam.

Też staram się witaminy przyjmować w jak najbardziej naturalny sposób się da ;) Oczywiście furagina to podstawa, ale właśnie witaminę C można wziąć z innych źródeł niż tabletki i tego się trzymam.

jeśli się da to lepiej brać naturalnie kiedyś zalecano jedzeie żurawiny ale suszona ma tyle cukru że lepiej sobie odpuścić i jak jest możliwość to pić sok, mnie ostatno na wyjeździe urofuraginum max uratowało, jak mnie zaczal pecherz cisnąć to od razu zaczęlam brac, już na drugi dzięń byo lepiej a się martwiłam jak ja to wytrzymam bo pęcherz mnie piekł niemiłosiernie

To dokładnie tak, jak pisałam :) Naturalne sposoby idealnie uzupełniają farmakologię i naprawdę w dzisiejszych czasach objawów zapalenia pęcherza można się pozbyć już na następny dzień od chwili ich wystąpienia.

Z naturalnych sposobów na mnie najlepiej działa taki napar (oczywiście do tego tabletki): rumianek z lipą i sokiem z cytryny, a do tego odrobina prawdziwego soku z żurawiny. Nie dość, że smaczne, to jeszcze szybko pomaga :)

Ziół nigdy nie stosowałam, jedynie tak jak dziewczyny piszą- duzo wody najlepiej z witaminą C no i zurawina. To jedyne domowe sposoby które znam, niestety mnie one nie wystarczały i musiałam kupić tabletki urofuraginum. Po pierwszej dobie było o niebo lepiej. Ale jak będzie ci zapalenie często wracać to musisz iść do lekarza bo antybiotyk

Fakt, a latem trzeba też pamiętać, że dużo wody, to co najmniej 2,5 litra. A przy zapaleniu pęcherza pewnie przydałoby się wypić jeszcze więcej, choć chyba ja bym nie potrafiła tak dużo ;)

Ja potrafię pić tyle wody, odkąd miałam zapalenie pęcherza i strasznie mnie piekło przy oddawaniu moczu. Fakt, tabletki urofuraginum max pomogły, ale i tak swoje się wycierpiałam. Nie polecam nikomu... Dlatego warto o siebie dbać i pić dużo wody :)

Ja codziennie piję sok z zurawiny i działa;) Poradę dostałam tutaj od urologa https://ranking.abczdrowie.pl/