dobrze, że jeszcze są na rynku tabletki dzięki którym można sobie pomóc przy bolesnych menstruacjach, nie możńa wszystkich mierzyć jedną miarą, bo ja należę do tych kobiet, które naprawdę bardzo cieżko przechodza okres, dosłownie zwijam się z bólu, więc dlaczego mam zwijać się z bólu skoro mogę sobie pomóc tabletkami Vixpo.
To prawda, dzięki tabletkom antykoncepcyjnym też się pozbyłam bolesnych i obfitych miesiączek a także męczącego PMS, akurat ja biorę vines, te z niską dawką hormonów ale działanie jest jak widać tak samo skuteczne
vixpo to typowe tabletki na bolesne miesiączki, mi też je przepisywał lekarz bo czasami jak miałam ciężki okres to musiałam brać urlop i pracować z domu bo nie szło wyjść z domu, na szczeście tabletki mi pomagały.
Ja właśnie e kończę pierwsze opakaowanie. I jak narazie dla mnie tragedia. Od pierwszego dnia krwawie non stop. I to nie jakies plamienia tylko skrzepy krwi. Czuje sie bardzo slobo bo mam sklonnosci do anemii i przez to krwawienie znowu moze mnie je dopasc. No i pryszcze. Takiego tradziku nie mialam nawet jako nastolatka. Mam nadzieje ze to się unormuje bo nie chce po raz kolejny testowac innych tabletek.
Witam czy któraś z was odstawiała anty biorąc pierwsze opakowanie?? zaczęłam brać VIXPO aby skrócić czas trwania miesiączki i dolegliwości towarzyszące. na antykoncepcji mi nie zależy bo nie mogę mieć dzieci, dodatkowo od roku leczę nerwice depresyjną i w tej kwesti bylo juz super. zaczelam brac pierwsze opakowanie, dzisiaj 8 tabletka, ciągle plamię i czuje się źle psychicznie jakby "dołki" wróciły do tego libido =0 czy to tak szybko działa?? pomyślałam ze jak mam się tak czuć to wolę już te długie i bolesne miesiączki ale miec radość z życia. Co może się stac gdy teraz odstawię?? dodatkowe krwawienie?? NIE WIEM CO ROBIC...