O tym, że jednym ze zjawisk, do których dochodzi w związku z menopauzą, jest utrata masy mięśniowej, wspomina się już od pewnego czasu. Dopiero jednak niedawno specjaliści z University of Minnesota Medical School odkryli, jaki jest dokładny mechanizm tego zjawiska. Okazuje się, że za zmniejszenie ilości komórek mięśniowych u kobiet po menopauzie odpowiadają deficyty estrogenów – uczonym udało się jednak poczynić nie tylko taką obserwację, ale i znaleźli oni sposób na to, jak temu problemowi zapobiegać.
Część swoich badań amerykańscy badacze prowadzili na myszach. Pewna ilość badanych gryzoni pozbawiona była chirurgicznie jajników, inne zaś myszy miały komórki mięśniowe, które nie posiadały receptorów dla estrogenów. Okazało się, że oba zjawiska skutkowały zmniejszeniem ilości komórek satelitowych (będących mięśniowymi komórkami macierzystymi) o 30 do nawet 60%. Komórki te ogólnie uaktywniają się wtedy, gdy dojdzie np. do jakiegoś urazu i w takiej sytuacji odpowiadają one za regenerację i powstawanie nowych komórek mięśniowych – u gryzoni, na których prowadzono badania, tego rodzaju zdolności komórek satelitowych były znacząco zmniejszone.
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych współpracowali z badaczami z Finlandii, którzy prowadzili z kolei badania ludzkich komórek mięśniowych. Finowie przeprowadzali biopsję mięśni u kobiet bezpośrednio przed i niedługo po wystąpieniu u nich menopauzy. Zauważyli oni, że – podobnie jak u gryzoni – liczba komórek satelitowych jest bezpośrednio uzależniona od stężeń estrogenów w organizmie i zmniejsza się ona wraz ze spadkiem ilości w nim tego hormonu.
Teoretycznie można by zapobiegać utracie masy mięśniowej u kobiet po menopauzie poprzez suplementację u nich estrogenów – te jednak środki zaleca się z bardzo dużą ostrożnością, ponieważ zwiększają one w pewien sposób ryzyko wystąpienia raka piersi czy endometrium. Autorzy opisanego badania zwrócili jednak uwagę na to, że można oddziaływać na mięśnie z wykorzystywaniem preparatów, które stymulują receptory estrogenowe wyłącznie w komórkach mięśniowych, a nie wpływają one na takowe receptory w obrębie gruczołu piersiowego czy błony śluzowej macicy.