witam, ja spotkalam sie z czyms podobnym, i tez wydaje mi sie to dosc dziwne i bardzo nie na miejscu. otoz:
prawdopodobnie meczy mnie pochwica
lekarz przez ok.15 min. (delikatnie mowiac) stymulował mi lechtaczke, probujac wstadzić palec, pytajac o orgazm, czy zdarza mi sie, jak długo trwa, gładził po udzie, po czym ( tym wyjatkowym jego zdaniem badaniu!) zalecil ćwiczenia w domu- stymulacja, i przed samym orgazmem probować włożyć palec, i stwierdził że nastepnie powtorzymy to w gabinecie przy nastepnej wizycie, plus na 20 min umieści mi wziernik żeby sie pochwa rozciagneła, i bedziemy to powtarzać aż do skutku..

czy to jest normalne???

nawet jeżeli to jest stwierdzona przez niego pochwica, to chyba lekarz nie cwiczy z pacjentka w gabinecie, ???

i tak jak autorka tematu, żałuje ze nie uciekłam z tamtad od razu, bo chyba czuje sie lekko zmolestowana ;/.

nawet jakbym chciala to z pochwica raczej trudno

poczytaj dziecko najpierw o tym a potem dawaj glupie odpowiedzi!!!

teraz mi szczęka opadła

to swoją drogą trochę zabawne , na następne badania idzcie z facetem

bez przesady jeszcze nie słyszałam zeby facet sie gapił ginowi na rece jak bada jego kobiete. '
a jak cie symulował jesli wolno spytac? minetke ci robił?

Jestem dziennikarką i właśnie robię odcinek o kobietach, które zostały źle potraktowane przez ginekologa. Jeśli któraś z Pań poczuła się upokorzona po "dziwnym badaniu" przez lekarza proszę o kontakt Agata telefon 661-95-93-11
wystarczy, że napisze pani esemesa, oddzwonię i porozmawiamy

W mojej miejscowości nie mam zbyt dużego wyboru lekarza ginekologa.Mianowicie dwóch starszych panów ,jeden młody bez doświadczenia i kobieta do ktorej nie ma możliwości sie dostać.
Z wyżej wymienionych powodów chodzę do gina ktory ma dobrze po 50-tce i poprowadził moje dwie ciąże.Co moge napisać ginekolog facet zawsze bedzie traktował pacjentke na pierwszym miejscu jako kobietę a dopiero później jako pacjentke.Jest miły szarmancki ciągle prawi mi komplementy.Piersi bada za każdą wizytą chociaz wystarczy raz do roku.Nie mowię o tym mężowi bo na pewno kazałby mi iśc do tej kobiety a ja nie mam czasu na długie czekanie w kolejkach.

pewnie chodziło mu o badanie tzw."po stosunku" na wrogość śluzu a nie po orgazmie:) coś źle zrozumiałaś:)

Patologia *** !!!