Witam,
od pewnego czasu zauważyłam (nie jestem w sumie pewna jak wyglądało to wcześniej, bo zwyczajnie nie zwracałam uwagi) że moje wejście do pochwy wygląda dziwnie. Wyczuwam w nim dużo grudek, chropowatości, natomiast nie odczuwam żadnego bólu czy też pieczenia (nawet po długim stosunku). Czy jest to hpv? Czy może coś innego? I czy jest się czym martwić?
Wcześniej miałam małe kłykciny na zewnątrz pochwy, ale pamiętam swędzenie, znikły same po ok 2 miesiącach.
Do ginekologa wybiorę się tak czy inaczej ale dopiero za 2 tygodnie mam termin wizyty a okrutnie się martwię i trochę...wstydzę tego... Czy wygląda to aż tak poważnie, czy tylko sama się nakręcam?

Nie masz powodów do niepokoju, spokojnie

nie wygląda to na hpv. Swoją drogą jesteś jakaś taka tam zaczerwieniona. Nie masz czasem jakiejś infekcji? Nie rozumiem twojego czekania na wizytę. Umów sie do prywatnego ginekologa na bliższy termin bo z przewlekłymi infekcjami nie ma żartów

witam od pewnego czasu zauważyłam u siebie wyrostki jak na zdjęciu. Byłam u dwóch lekarzy, bo bałam sie że to wirus HPV. Pierwszy stwierdził zebym sie nie przejmowała. Wykonałam jednak test na typ 11,6 oraz najpopularniejsze wysokiego ryzyka wyszedł ujemny. Kolejna pani ginekolog uważa ze mogą być to jednak klykciny. Nie wiem co zrobić, czy wykonać test na wszystkie dostepne genotypy. Próbuje leczyc je domowymi sposobami jednak po occie nie robią sie białe jedynie nabłonek wookół i przy dotyku bolą. Ogólnie obserwuje wszystko od 2 miesięcy ani nie maleje anie nie rośnie .prosze o pomoc i porade co mam zrobic???

Mam też cos takiego pani ginekolog u ktorej lecze sie juz ponad 10 lat powiedziała ze nie ma sie co niepokoić cytologia tez dobra Mi tez jednak nie daje to spokoju i chyba wybiorę sie do innego ginekologa bo nie dość ze to brzydkie to nie mialam tego nigdy dopiero gdzies od 5 miesiecy jest to wyczuwalne i widoczne czasami mnie to szczypie ale tylko troche Daj znac co ci wyszło

I jak? Wiadomo?

Co to może być?

Co to jest?