Już od pewnego czasu wspomina się, że istnieją różnice w składzie mikroflory okolic intymnych pomiędzy tymi kobietami, które rodzą dziecko o czasie oraz tymi, u których dochodzi do porodu przedwczesnego. Dotychczas dostępne jednak były na ten temat jedynie pewne, nie do końca dokładne, obserwacje – z tego właśnie powodu bliżej przyjrzeć się wspomnianemu wyżej zagadnieniu postanowił zespół amerykańskich uczonych z Pensylwanii.

Do przeprowadzenia swoich badań specjaliści pozyskiwali wymazy z pochwy od ponad 2 tysięcy ciężarnych pacjentek – próbki pobierano w 3 różnych okresach ciąży i ostatecznie poddawano je analizom, dzięki którym możliwe było uzyskanie wiedzy, jakie dokładnie bakterie wchodziły w skład pochwowej mikroflory badanych. Ostatecznie badacze zidentyfikowali 7 gatunków bakteryjnych, których obecność w środowisku pochwy powiązać można było ze zwiększonym ryzykiem porodu przedwczesnego. Autorzy badań zauważyli jeszcze jedną interesującą rzecz: otóż okazało się, że obecność znacznych ilości defensyny-2 – substancji o działaniu przeciwbakteryjnym – w środowisku pochwy mogła być czynnikiem zmniejszającym możliwość tego, że u pacjentki dojdzie do przedwczesnego porodu.

Najistotniejsze jednak wnioski uzyskane dzięki przeprowadzonym badaniom są jednak inne od powyżej wymienionych. Otóż w sytuacji, gdy zauważalne jest to, które bakterie mogą nasilać ryzyko porodu wczesnego, może się okazać, że zapobiegać temu problemowi można by dzięki działaniom terapeutycznym skierowanym właśnie ku odpowiednim modyfikacjom składu mikroflory kobiecej pochwy.