Byłam u 2 ginekologów. Jeden z nich wykluczył HPV. Drugi nie miał pewności sugerując, że może to być zapalenie śluzówki, ale nie wykluczył, że nie jest to kłykcina. Kazał mi to obserwować. Na daną chwilę nie powiększa się, dlatego dałam sobie z tym spokój. We wewnątrz pochwy nie zaobserwowano zmian. Profilaktycznie smaruję się olejkiem herbacianym i olejkiem z glistnika - wierzę w moc natury Do tego dbam o odporność. Mój Partner ciągle czyściutki.