Reklama:

Ginekologiczne nacięcie błony dziewiczej - proszę o pomoc! (36)

Forum: Ginekologia - forum dla rodziny i pacjentki

gość
14-04-2017, 20:21:00

Dziewczyny, nie bójcie się tylko działajcie. Ja ponad 5 lat czekałam nie wiem na co. Miałam zabieg w szpitalu na Inflanckiej w Warszawie. W poniedziałek się zgłosilam (pobrali mi krew, zbadali, założyli welflon), we wtorek rano miałam zabieg. Uśpili mnie na 15 minut, obudziłam się już na sali. Dobrze się czułam, tylko wymiotowałam po narkozie :( Po 2 godzinach poszłam do domu. Z dnia na dzień boli coraz mniej, teraz tylko trochę swędzi dlatego, że sie goi :)
gość
07-07-2017, 15:28:36

Jestem po zabiegu nacinania błony dziewiczej. Opowiem jak to wyglądało u mnie. Zabrali mnie na sale zabiegową, założyli wenflon i coś mi podłączyli, anestezjolog mowil, ze za jakis czas moge czuć zawroty w głowie i takie dziwne uczucie i zebym powiedziała jak to nastąpi. Faktycznie nastąpiło to dziwne uczucie (ciezko opisać, nie było nieprzyjemne). Podali mi maskę z tlenem, odetchnęłam 3 razy i nic więcej nie pamietam. Obudziłam się juz na sali chorych. Początkowo nie wiedziałam gdzie jestem, o co chodzi. Pozniej jak juz zaczęłam odzyskiwać świadomość to wszystko było w porzadku
Ból- nie bardzo, raczej pieczenie i takie nieprzyjemne czucie
Po 2 godzinach poszłam do toalety i bardzo krwawiłam. Po ogolnie 6 godzinach wyszłam ze szpitala. Nadal krwawie, trochę mnie piecze i czuje, ze cos było robione, ale nie boli. CZuje sie bardzo osłabiona i u mnie zabieg trwał długo, poniewaz podobno podczas uśpienia strasznie sie ruszałam i miałam wysokie tętno (170 uderzeń serca na minute) wiec musieli mi władować duże dawki przeciwbólowe i usypiające (Pani doktor wykonująca zabieg mowila, ze "śmiertelne"). Poza tym wszystko ok
gość
25-04-2018, 08:42:17

Cześć! Forum, było dawno nieaktywne, ale może jeszcze jakaś dziewczyna która w przyszłości będzie miała taki problem tu zajrzy :) Tak jak odpowiedzi na temat błony dziewiczej, szukałam kiedyś ja .
Dlatego dzielę się tu swoim doświadczeniem :)) Jestem to winna, bo ja też odnalazłam wsparcie, wiem jakie to frustrujące i jakie myśli plączą się po głowie :)
Pierwszy raz miał być miłym doświadczeniem, a okazał się klapą. Okropny ból przy każdej próbie. Mój chłopak nie potrafił we mnie wejść - próbowaliśmy różnych pozycji, kładaliśmy poduszkę pod moją pupę i nic! Znieczulenie alkoholem także nic nie dało. Probowaliśmy jeszcze potem kilka razy, ale niestety wszystko na nic, więc na jakiś czas zaprzestaliśmy prób. Zaczęłam przeglądać fora i tam dowiedziałam się gdzie tkwi sedno problemu - gruba i ukrwiona błona dziewicza, która uniemożliwa normalną deflorację.
Postanowiłam odwiedzić ginekologa. Potwierdził moje przypuszczenia : gruba i mocna błona dziewicza. Ale potem jakoś okazało się, że nasza miłość się wypaliła (nie, nie ze względu na błonę) więc zerwałam z owym chłopakiem :)
W międzyczasie wyjechałam za granicę i zapomniałam o swoim problemie. Poszłam na rutynowe badanie i inna ginekolog także potwierdziła moją diagnozę, potem okazało się że trzecia także! Nie dało się nawet wykonać cytologii, bo ból był bardzo nieprzyjemny.
I wreszcie kiedy poznałam obecnego narzeczonego, zaczęliśmy podejmować próby współżycia, zdecydowałam się coś z tym fantem zrobić. Poszłam prywatnie do ginekolog, która skierowała mnie do szpitala. Cały proceder odbył się na NFZ. Najpierw dano mi do wypełnienia formularz na temat stanu mojego zdrowia, zmierzono mi ciśnienie, a potem skierowano na salę, gdzie zespół lekarzy dokładnie trzy osoby wykonało mi zabieg. Gdy przyszła moja kolej , dostałam środek usypiający i potem.... film mi się urwał :)
Obudziałam się już na szpitalnym korytarzu wybudzana przez pania anestezjolog. Poleciła bym chwilkę poleżała, a potem próbowała chodzić po korytarzu. Między nogami miałam kawałek ligniny i lekko krwawiłam. Bólu nie było, raczej lekkie szczypanie. Tego samego dnia, dostałam wypis do domu. Do tego kilka zaleceń, żeby przez kilka dni nie brać gorących kąpieli, ani intensywnie nie ćwiczyć.
Współżyc, próbowaliśmy jakieś 5 dni po, kiedy rana lekko się podgoiła. Nie miałam założonych żadnych szwów, gdyż jak stwierdził lekarz nie było takiej potrzeby, gdyż : ,,jeszcze musieli mnie otworzyć, a nie zwężać" :P.
Dodam, że pierwszy stosunek po zabiegu też nie był przyjemny, ale nie zrażajcie się tym, mięsnie są jeszcze nie rozciągnięte. To normalne. Mimo to, trochę bolało jednak członek wszedł już do końca, choć nie od razu. Było też trochę krwi, jak przy normalnym pierwszym razie. Co jest ważne kilka dni po nacięciu rozciągajcie pochwę tamponami. Ranka jest świeża i niewielki fałd skórny, może się z powrotem zrosnąć. Zaczynajcie od tamponów mini, potem średnie a na koniec największe. Pomoże to rozciągnąć pochwę. Pamiętam, że z początku miałam problem aby włożyć najmniejszego tampona, a teraz bez problemu wkładam największe :) Tak dokładnie tego nie praktykowałam przed stosunkiem, bo byłam niecierpliwa ale to konieczne żeby komfort podczas 1-razu był większy. Potem wyjechałam na dwa miesiące za granicę i sama zaczęłam od czasu do czasu, wkładać największe tampony żeby rozciągać pochwę. Po powrocie, wszystko wróciło do normy, współżyjemy już normalnie :))
Pamiętajcie o tym, aby dać sobie czas na wygojenie tak z 5-6 dni. Potem wkładajcie tampony zaczynając od najmniejszych a na koniec dopiero współżycie. To wam pomoże rozciągnąć mięsnie. Bez strachu dziewczyny! Wszystko wraca do normy!
gość
28-08-2018, 16:34:18

Ja za dwa dni jade z chlopakiem bedeziemy robić to pierwszy raz on to robil juz ja nie inno czesto wklada mi palce w pochwe i masuje boli okropnie bo jestem ciasna. Jak bylam u lekarza to nam doradzil ze mamy wziasc zel i partner ma posmarowac i ma sie oprzec i mocno pchac bo jestem ciasna boję sie bo będzie bardzo boleć jestem juz teraz *** bo musi mocno pchac asz jest mi goraco co robić 😢😢😢
Komentatorka
29-08-2018, 07:41:58

Jeśli Twój pierwszy raz wygląda tak,że juz jesteś nastraszona,że będzie bolało,boisz się to neistety ale nie będzie miło.Taka rzecz to jest coś pieknego. A facet cóz powinien być delikatny.Jak zaboli niech przerwie. Lekarz nie miał prawa tak powiedzieć. Ale w jednym miał rację.W aptece jest dobry żel z durexu nawilża i pobudza.
gość
13-02-2025, 17:56:07

Szanowanie panie! Mam 22 lata i wczoraj przeszłam zabieg Hymentotomii - w moim przypadku wycięciem błony dziewiczej. Na początku chciałabym podziękować moim poprzedniczkom-bo dzięki wam wiedziałam co mnie czeka! Odbijam więc dalej.
Sama u siebie zdiagnozowalam problem z błona. 1.5 roku szczęśliwego związku bez możliwości penetracji. Każda próba - klapa i ból. Mój parter spotkał się ze ścianą. Coś tam parę razy poszło ale z ogromnym bólem. Poszłam do pani ginekolog do Lublina GABINET TERPA - pani ginekolog która zna się na taki przypadkach jednoznacznie zaleca usunięcie błony dziewiczej - prywatnie za 2300zl lub NFZ. Wybrałam druga opcje z wiadomych powodow. Jak u poprzedniczek przyjechałam na izbę przyjęć, pobrano krew, zmierzono ciśnienie a następnego dnia wykonano u mnie zabieg w znieczuleniu ogólnym! Nie bójcie się go!! Ja panikowałam,ale to było najlepsze wyjście. Dzięki temu lekarz mógł się zająć sprawa jak należy bez mojego ,,protestu". Po takim czasie każda próba badania u ginekologa jest dla mnie złem koniecznym bo przecież przez tyle lat myślałam że coś ze mną nie tak..Dziś z dumą stwierdzam że dałam radę i leżę już jako nie(dziewica). Lekko krwawie. Nie ma bólu. Jest po prostu dyskomfort i poczucie frustracji że chce wstać i coś robić ,a jednak trzeba uważać ,bo rany są świeże. Będzie dobrze. I pamiętajcie jeżeli intuicja wam mówi - że to przerośnięta błona -( u mnie był otwór na miesiączkę ,ale co z tego jak błona twarda ) to najpewniej intuicja was nie zawodzi !!!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: