Po dwóch latach od ogłoszenia stanu pandemii w Polsce wiele się zmieniło – społeczeństwo nie tylko oswoiło się z wirusem, ale także nauczyło się z nim żyć. Stan pandemii został przekształcony w stan zagrożenia epidemicznego, a co za tym idzie – zakazy i restrykcje przestały obowiązywać, ale nadal funkcjonowanie placówek medycznych pozostaje zmienione. Niewykluczone, że nigdy już nie wróci do stanu sprzed pandemii. W wielu przychodniach i szpitalach obowiązują standardy, których nie tylko personel medyczny, ale i pacjenci powinni przestrzegać.
Spis treści:
Nie inaczej jest w szpitalach i oddziałach położniczych – wszak noworodki są szczególnie narażone na infekcje.
Zdrowa ciąża to podstawa
Przygotowanie do bezpiecznego rozwiązania należy rozpocząć już w ciąży. Unikanie zachorowań na wszelkiego rodzaju choroby chroni przed konsekwencjami nie tylko dla matki, ale i dla dziecka. Wiadomo jednak, że nie można wykluczyć zachorowania na daną chorobę w stu procentach. To, co ciężarna może zrobić, to przede wszystkim zmienić swoje codzienne nawyki higieniczne, np. myć ręce zawsze po powrocie do domu, a poza domem unikać kontaktu rąk z błonami śluzowymi i oczami. Bardzo ważne jest również stronienie od dużych skupisk ludzi i bezpośredniego kontaktu z osobami chorymi.
Szczepienia profilaktyką
Wiele ciężarnych przechodzi infekcję COVID-19, nawet o tym nie wiedząc lub z objawami tak skąpymi, że uznawana jest za zwykłe przeziębienie. Niestety infekcje spowodowane koronawirusem cechuje osobnicza zmienność, co znaczy, że nigdy nie ma pewności, jak dana osoba tę infekcję przechoruje. Kobiety ciężarne są szczególną grupą pacjentów, u których możliwości leczenia i podaży leków są bardzo ograniczone. Dlatego też, aby uchronić się przed ryzykiem groźnych konsekwencji w wyniku zachorowania na COVID-19, należy się zaszczepić.
Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wydało w 2021 roku zalecenia dotyczące szczepień przeciwko COVID-19 wśród ciężarnych. We wspomnianej rekomendacji zaleca się, aby u kobiet ciężarnych i karmiących piersią szczepionką z wyboru była szczoddepionka mRNA. Wykazano również, że poddanie się szczepieniu nie podnosi ryzyka poronień, porodów przedwczesnych czy śmierci dziecka w porównaniu do ciężarnych niezaszczepionych.
Najlepszym okresem do poddania się szczepieniu jest drugi trymestr ciąży. Trzeba pamiętać, że okres wytwarzania przeciwciał u kobiety zaszczepionej to około 3-4 tygodnie od wkłucia. Po tym czasie przeciwciała przechodzą do płodu, co skutecznie chroni dziecko przed zachorowaniem. Ważnym aspektem jest również zaszczepienie partnera kobiety ciężarnej – w znacznym stopniu ograniczy to ryzyko infekcji SARS-CoV-2.
Ciąża w trakci pandemii, fot. panthermedia
Poród za pasem
Samo przygotowanie do porodu nie różni się bardzo od tego sprzed laty. Należy pamiętać, że w Polsce nigdy nie było zakazu porodów rodzinnych, nawet w czasie pandemii, ale wiadome jest, że w wielu szpitalach takie porody zostały wstrzymane. Ostateczną decyzję o obecności osoby towarzyszącej kobiecie przy porodzie podejmuje kierownik danego podmiotu leczniczego w porozumieniu z ordynatorem oddziału położniczego. Zdecydowana większość placówek medycznych zezwala na porody rodzinne przy zachowaniu odpowiednich zasad higienicznych i zastosowaniu środków ochrony osobistej. Warto zaznaczyć, że kobieta rodząca nie ma nakazu pozostawania w maseczce jednorazowej podczas porodu, ale obowiązek zakrywania nosa i ust na terenie podmiotów wykonujących działalność leczniczą pozostaje aktualny.
Osoba towarzysząca rodzącej ma prawo pozostać z nią do 2 godzin po porodzie. Dotyczy to również porodów ukończonych drogą cesarskiego cięcia. Nie ma przeszkód do kangurowania noworodka przez ojca po spełnieniu niezbędnych zasad higienicznych, tj. umyciu i dezynfekcji rąk, a także przy zasłanianiu nosa i ust.
Inaczej wygląda kwestia odwiedzin na oddziałach położniczych po porodzie. Tu sprawa różni się w zależności od szpitali. W przeważającej części placówek odwiedziny są zakazane przez cały okres pobytu na oddziale.