Witam, mam 17 lat. Prawie od 3 miesięcy krwawię. W zasadzie zaczęło się od spóźniania miesiączki 3-14 dni, upławy o żółtym kolorze, żyłki krwi i plamienia między miesiączkami, oraz bardzo zaczęłam odczuwać PMS, jak nigdy dotąd. Jakoś może półtora miesiąca temu zaczęło być więcej tej krwi, niż było i teraz ponad tydzień temu zaczęło jej być jeszcze więcej, nie zawsze, ale większość czasu muszę zmieniać podpaskę co godzinę, czasami nawet mniej. Towarzyszy mi senność od ponad tygodnia i bardzo lekkie skurcze w dolnej części brzucha, ale nieprzyjemne. Niestety terminy do ginekologa na NFZ są kosmiczne i dopiero teraz udało się zapisać w tym tygodniu. Byłam prywatnie u ginekologa, ale wizyta trwała 5 minut i dowiedziałam się tylko, że tak nie powinno być (nie zostałam nawet zbadana)

Pierwszej miesiączki dostałam w wieku 10-11 lat, oraz współżyję od 15 roku życia z jednym chłopakiem (jeśli to jest ważna informacja w tym wszystkim co napisałam) Czy mogą to być zaburzenia hormonalne? Czy to może być coś poważnego? Dodam, że u chłopaka stwierdzono wirusa HPV i będąc pół roku temu u ginekologa, ginekolog powiedział, że nie widzi nic niedobrego u mnie, ale może jednak jest to z tym związane? (u chłopaka inne wirusy zostały wykluczone)

Miałam identyczny problem! Żyłki krwi, niespodziewane plamienia, znacznie większy niż zazwyczaj ból. Niestety, okazało się to chorobą weneryczną. W dodatku musiałam udać się do pięciu ginekologów bo zmiany na sromie były na tyle subtelne i nietypowe że wszyscy poprzedni twierdzili że taka jest moja natura. Więc zachęcam do chodzenia do wielu lekarzy z uporem, aż się dowiesz co tobie dolega. W końcu trafisz na dobrego, sprawdzaj opinie w sieci. Możesz też załączyć zdjęcie i powiem czy masz takie same zmiany jak ja ale ostateczny werdykt to tylko dobry lekarz. Widzę, że napisałaś dwa razy, nie martw się na pewno wszystko bedzie dobrze!