Witam,
Bardzo proszę o radę. Od dluższego czasu odczuwałam podczas wysiłku, nawet zwykłego chodzenia, ból po prawej stronie podbrzusza. Podczas wizyty u ginekologa powiedziałam o tym, lekarz wykonał USG i stwierdził, że wszystko jest wporządku, jedyne co to obraz jest nieco zamazany, co może świadczyć o piasku bądź drobnych kamykach na nerkach i może dlatego odczuwam ból, gdy piasek przesuwa się w moczowodach, zalecił dużo pić. Będąc dzieckiem często miewałam zapalenie pęcherza, nerek i ciągle podobno mało piłam, więc radę lekarza wzięłam sobie do serca. Niecały tydzień później bóle stały się bardzo silne, skurczowe i boli już całe podbrzusze, nawet promieniuje do prawej pachwiny. Dodatkowo co niemal pół godziny chodzę siku z bólem i wielkim wysiłkiem po kilka kropli. Zatem mam zapalenie pęcherza. Od wczoraj wieczora biorę furaginum, na razie nie widać poprawy. Temperatury brak. Jednak dostałam plamienia, lekkie ciemnobrązowe krwawienie wydaje mi się, że z pochwy. Biorę tabletki antykoncepcyjne Lesiplus, dziś 24 tabletka, krwawienie z odstawienia zawsze dostaję przy 27-28 tabletce placebo. A plamienia mam od soboty, po odbytym stosunku, ale dziś wraz z pęcherzem się nasiliło. Czy wszystko jest wporządku? Czy plamienie może być związane z zapaleniem pęcherza?