Czesc, czytałam tutaj wątki o bartholinie i dużo osób myli marsupializacje z wylusszczeniem całego gruczołu.
Moje pytanie dotyczy wyluszczenia calegego gruczołu wraz z torbielą.
W listopadzie miałam ropień i marsupializacje. Jakos po 2 miesiącach problem się odnowił i mam tylko torbiel.
Torbiel nie daje żadnych objawow i ma około 20mm. Znaczy czuć ja i czasem swędzi.
Pytanie czy takie torbiele się zawsze wyłuszcza? Czy wchnolelo się komuś bez operacji?
To już poważna operacja, a nie zabieg, wiec dla mnie ostateczność. Czy są jakieś sposoby leczenia niechirurgiczne? Wiadomo, ze torbiel jest głęboko pod skóra.

Ja miałam taką torbiel. Przy wizycie u lekarza została opróżniana mechanicznie ale za każdym razem się odnawiała. Podczas porodu lekarz przeciął i wyczyścił torbiel ale niestety wystarczyło to na parę miesięcy. Urosła do rozmiarów sporej śliwki. Zdecydowałam się ją usunąć chirurgicznie. Niby nic takiego a faktycznie zabieg na sali operacyjnej w znieczuleniu. Po zabiegu minęły dwa lata. Torbiel zniknęła na zawsze. Za to zrobiła się kolejna - okołocewkowa. Taki chyba mój urok.