Witam, dzisiaj bylem u dermatologa i powiedzial ze jestem zarazony wirusem hpv czyli brodawczaka ludzkiego. Kilka tygodni (około miesiąca) temu mialem kontakt z pochwa dlonia na ktorej mam kurzajki a dokladnie sa one na palcu. Nie wiedzialem wczesniej ze to wirus hpv. Moje pytanie brzmi czy musze sie martwic? Czy jest duze prawdopodobienstwo ze zarazilem moja dziewczyne tym wirusem? Czy jezeli jest zarazona to da sie szybko to wyleczyc? Jak sobie z tym poradzic? Z tego co powiedziala Pani dermatolog ten wirus moze wylowac raka szyjki macicy itp. Jestem bardzo zestresowany i nie wiem co robic.. wizyte u ginekologa mamy w przyszlym tygodniu dopiero..