Od kilu dni twardnieje mi brzuch. Nie wiem czy to normalne czy też nie. To moja pierwsza ciąża i dlatego tez nie wiem. Brzuch mnie pobolewa... Termin mam na początek grudnia. Ten brzuch bardzo mnie niepokoi... Proszę o pomoc...

nie wiem czy cie pociesze ale wchodze w 35tc i tez mnie juz wszystko boli a w szczegolnosci zebro a wogole to czuje sie jakbym w brzuchu miala kosmiczne zakwasy mam problem jak w staje z lozka i to na maxa bo wtedy mega boli i jak sie przekrecam z boku na bok to mi w miednicy strzela

Ten twardniejący brzuch to są skurcze zapewne przepowiadające zbliżający się poród ale w każdej chwili mogą zamienić sie w skurcze porodowe.

twardnienie brzucha jest spowodowane skurczami braxtona hicksa i sa one normalnym objawem pojawiajacym sie przy prawidlowo przebiegajacej ciazy. Czesto sa bezbolesne i jedyna oznaka jest twardy brzuch. im blizej porodu tym wystepuja czesciej ale nie prowadza one do porodu.

twardnienie brzucha jest spowodowane skurczami braxtona hicksa i sa one normalnym objawem pojawiajacym sie przy prawidlowo przebiegajacej ciazy. Czesto sa bezbolesne i jedyna oznaka jest twardy brzuch. im blizej porodu tym wystepuja czesciej ale nie prowadza one do porodu.

A do czego innego prowadzą jak nie do porodu??? Jeżeli przepowiadają zbliżający się poród.

Skurcze Braxtona-Hicksa są nieregularne i niebolesne. Z czasem staną się silniejsze, bo muszą przygotować macicę do porodu. Wzmacniają ją, ustalają pozycję dziecka i pomagają w procesie skracania się szyjki macicy.

Napięcie może trwać nawet dwie minuty, choć zazwyczaj czas jednego skurczu nie przekracza 30 sekund. Im bliżej porodu, tym skurcze stają się bardziej odczuwalne, częstsze i trudno je odróżnić od skurczów porodowych. Jeśli oprócz rytmicznych, coraz częstszych skurczów czujesz ból brzucha lub w okolicy krzyża, to najprawdopodobniej rozpoczął się poród.

ok moze i te skurcze sa normalne w czasie ciazy ale ja mam to samo a jestem w 16 tygodniu... nie mm zadnych bolow tylko dosc czesto twardneje mi brzuch (czuje sie tak jakby mialo mi go zaraz rozsadzic) i trwa to dosc dlugo... nie mieszkam w polsce dlatego mam problem z tym bo tutaj wogole sie mna lekarze nie przejumuja... dla nich to powinnam wrocic do polski i tam sie leczyc... prosze o pomoc bo boje sie ze moga te skurcze oznaczac przedwczesny porod a ja nic o tym nie bede wiedziec.a dodam ze wizyte u lekarza mam dopiero za 2 miesiace bo stierdzili ze nie ma sensu zebym przychodzila wczesniej...boje sie ze za 2 miesiace juz bedzie za pozno...

Bzdury piszecie, właśnie takich głupot się naczytałam na necie! Że to skurcze Braxtona i takie tam ble ble! Jak się potem okazało wylądowałam w szpitalu z zagrażającym przedwczesnym porodem.Cudem kroplówką zatrzymali poród! Oj Fachowcy, jeden lepszy od drugiego. Jak nie macie wiedzy to się nie wypowiadajcie, bo możecie tylko zaszkodzic. Jak wiadomo każda ciąża przebiega inaczej.

Nie wiem czy wiedza z internetu jest zawsze własciwa bo każdy przypadek jest inny ale to samo powiedziała mi moja ginekolog a ona jest kompetentna. Skurcze treningowe macicy zaczynają się teoretycznie w 20 t.c jednak potrafią zacząć się już w 14 t.c . Bóle te to bezbolesne choć ściskające skurcze które nie prowadzą do rozszerzania się szyjki macicy . Do skracania się szyjki prowadzą skurcze przepowiadające a to już nie są skurcze treningowe . Tych skurczów jest kilka rodzajów i każde z nich mają inną rolę do spełnienia i dają inne objawy. Mowa oczywiście o zdrowej ciąży i zawsze trzeba to podkreślać