Witam serdecznie, może mi ktos z Państwa doradzi co robić dalej otóż moja „przygoda ” z tarczyca zaczęła się od choroby Gravesa Basadowa tsh 0.005 w 2012 grudzien standardowe objawy leczona byłam do 2014 tyrozolami w różnych dawkach w gruncie rzeczy choroba na wracała przy odstawianiu leków . Dziś jest listopad 2015 prawie 3 lata minęły jestem po dwóch dawkach radiojodu ostatnimi czasy moje tsh przy braniu letrox 50 skoczyło do 67,00 zaczęłam brać dawkę 100 tsh =34,00 teraz biorę 125 i tsh 2mies temu miałam już 1.34 dodam że ft3 fr4 w normie. CZUJE SIĘ TRAGICZNIE zmeczona osłabione mięśnie ciagle zawroty i bóle głowy osttanio byłam tak słaba ze rodzinny lekarz kazał mi zmiejszyc na dwa tyg znów na letrox 100. Szczerze juz nie wiem co robić i myśleć skoro 100 to za mało a 125 za dużo nie wiem czy mój endokrynolog mnie zwodzi w tym leczeniu. Nie wiem co robić czuje się okropnie zero poprawy 3 lata leczenia i dalej się z tym zmagam… co najlepiej doradzicie państwo