Dzień dobry,
Mam 35 lat, 2 lata temu urodziłam syna. Od roku czuję się fatalnie - osłabienie, senność, tycie, wydzielina z piersi, obrzęki, zapominam słów (zauważyłam, że od ok. 2-3 miesięcy jest coraz gorzej- w czasie rozmowy mam czasami białe plamy), plamienie międzymiesiączkowe, wydłużenie cyklu- wręcz obsesyjne łaknienie na słodkie (nigdy tego nie miałam !!! ). Zrobiłam wyniki tarczycy i prolaktyny. Byłam u lekarza rodzinnego, ale stwierdziła iż nie ma co tutaj leczyć i wszystko jest w normie ....
Czy ktoś mógłby zerknąć na te wyniki i ewentualnie pokierować ?
TSH 2.420 ulU/ml (norma 0.270-4.200)
fT4 1.320 ng/dl (0.930-1710)
ft3 2.940 pg/ml (2.02-4.430)
prolaktyna na czczo - 16.60 ng/ml
prolaktyna po obciążeniu metoclopramidum 210 ng/ml
Byłabym wdzięczna za odpowiedż .
AN

Hej
Od ponad roku zmagam się z niedoczynnością tarczycy zaczeło się od tego , że przytyłam 10kg przy intensywnym trybie życia , ćwicząc i w ciągłym biegu byłam . Poszlam na badania i miała TSH 6,500 u endokrynolog zapisała mi euthyrox 50 na początek . Czułam się tradycyjnie ciągle zmęczona i zanikała miesiączka . Po 4 miesiącach przytyłam znowu przy dicie ok 4 kg moje wyniki TSH spadły do 3,200 ale dla Pani endokrynolog wciąż były za wysoka więc dostałam dawke euthyrox 75 . Miesiączka się unormowała ale waga nie spada wręcz czułam się źle sama w sobie jem o połowe miej niż kiedyś i o równych godzinach czuje się spuchnięta . 3 miesiące później wyniki miałamTSH 3,580 co oznaczało , ze wzrasta przy dawce 75 . Lekarka dała mi dwa razy w tygodniu 100 euthyrox po których czułam się jeszcze gorzej odstawiłam na własną rękę bo miałam problemy z koncentracją . Teraz byłam na badaniach i wyszło mi TSH 2.190 czyli norma oraz zrobiłam sobie prolaktynę która wyszła mi 69,68ng/ml na czczo rano . lekarka zostawiła dawkę euthyroxu chociaż mówiłam , ze się zle czuje i dostałam Bromergon 2,5 tabletki masakra , ból głowy zmęczenie to już permanentnie w moim życiu. Nie wiem co już mam zrobić by waga zaczeła spadać odpuściłam Ćwiczenia bo przez ciągłe zmęczeni nie byłam do życia a to na szczęście nie zawahało się na mojej wadzę . Jak myślicie co dalej?