Witam wszystkich :)
Od kilku miesięcy zauważyłam, że moje złe samopoczucie przypada na czas po miesiączce a szczególnie na dni płodne.
Otóż szczególnie rano miewam uderzenia gorąca, pocenie, kołatanie serca, bóle w klatce piersiowej. W ciągu dnia przeskakiwanie serca.
Kardiologicznie jestem przebadana - wyniki prawidłowe.
Tarczyca w porządku, TSH ft3 ft4 lekarz twierdzi, że jest w normie, po przeciwciałach wyszło że mam Hashimoto i chorobę Gravesa Basedova. Stosowałam również żelazo.
Byłam u ginekologa, zgłaszałam co mnie niepokoi ale lekarz powiedział że jeżeli wyniki są w normie, miesiączka regularna to nie jest to przyczyną mojego samopoczucia.
Prolaktyna 303,7, LH(s) 10,83, FSH 5,92.
Lekarka mówiła że obojętnie kiedy zrobię badania najlepiej po miesiączce. Badania robilam 8 dni po miesiączce (nie miałam wtedy dni płodnych).
Czy takie samopoczucie może być powiązane z fazą cyklu?