Reklama:

proszę o pomoc (4)

Forum: Niepłodność

gość
28-10-2021, 05:38:15

Zacznę od tego że przez rok brałam antykoncepcję (zła diagnostyka gin ) zaczęliśmy z mężem myśleć o dziecku zaraz po ślubie czyli 1.5roku temu. Nie udało się jak widać. Pierwsza diagnoza - niepękający pęcherzyk brak owulacji. Dostałam leki a raczej czopki. W końcu lekarz się dopatrzył że raz jest owulacja raz nie ma i to dobry znak. Zrobiliśmy badania krew nasienie TSH hcv przeciwciała przeciwplemnikowe hbs antygen różyczka toxoplazma cmv prolaktyna FSH Lh estradiol. problem wyszedł z przeciwciałami plem. Tarczyca i prolaktyna(na te dwie biorę leki) mój mąż ma słabe wyniki nasienia prawidłowych 0% ruch też mały mogę później wstawić zdj badań. USG moszny nic nie pokazał wszystko ok. Za dwa tygodnie jedzie na badanie nasienia bo miał brać leki witaminy (3miesiace) lekarz nie chce mi dać jeszcze leków tych na sterydach na te przeciwciała bo się boi jak ja zareaguje i teraz przez ten covid nie możemy się spotykac.gdzies wyczytałam żeby mąż zrobił posiew moczu bo może być tu problem ze jest jakaś bakteria czy coś... Lekarz sam się dziwił że mąż ma takie słabe wyniki a nie miał żadnego urazu USG ok wyniki inne jakie tam robił zawsze w normie tylko to nasienie 0% załamał się... Ktoś coś podpowie? Co jeszcze sprawdzić ? Z jakiego to powodu to 0%? Jakieś badania? Witaminy? I dla mnie coś ? Ktoś miał podobnie? Udało się komuś z takimi lub podobnymi objawami?
Początkująca
05-11-2021, 17:43:53

Witam.
Mąż był u urologa? Może ma żylaki powrózka nasiennego?
gość
06-11-2021, 09:38:52

Treść zablokowana przez moderatora

Początkująca
24-02-2023, 17:03:40

Witam! Pewnie wielu z Was ciekawi co u nas.. w W pierwszej kolejności chcę przeprosić za tak długi czas braku odpowiedzi z mojej strony. Załamanie i brak chęci do wszystkiego wzięło górę i chciałam na jakiś czas odciąć się od internetu, a zająć badaniami ale do rzeczy.. Ciąży nadal brak!
W styczniu zeszłego roku sprawdzałam drożność jajowodów metodą SONO HSG- oba jajowody drożne.
Badania męża wykazały mała ruchliwość plemników i żylaki powrozka nasiennego. Mąż w lutym zeszłego roku przeszedł operacje ich usunięcia, ale po 4 miesiącach od operacji wyniki niewiele się poprawiły, a na dodatek zrobił mu się wodniak, którego usunięcie lekarz zaleca dopiero po dorobieniu się dzidziusia. We wrześniu podjęliśmy się pierwszej inseminacji (moje wyniki ok- nasienie takie sobie), niestety próba nieudana. Postanowiliśmy wprowadzić suplementy dla męża (sproszkowany korzeń maca, suplementy dla meżczyzn-solgar, napary z wyciągu z buzygatka). W styczniu podjęliśmy druga próbę (wyniki męża znacznie się poprawiły, lekarz stwierdził, że mocno zbliżyły się do normy), jednak próba znów sie nieudała, a temat drugiego zabiegu nadaje się chyba na osobny wątek. Lekarz się nie przyznał ale prawdopodobnie nasienie było źle przygotowane i po jego podaniu dostałam bardzo mocnych skurczy całego ciała (aż musialam skorzystać z toalety) i przeszło mi dopiero po 5 zastrzykach z nospy i paracetamolu. Tak bardzo się wystarszyłam, że boję się już cokolwiek robić.
W międzyczasie oboje zrobiliśmy badanie na kariotyp, wyniki będą dopiero za miesiąc i po ich otrzymaniu po raz drugi udamy się do kliniki leczenia niepłodności (innej niż był wykonywany zabieg inseminacji) aby porozmawiać o in-vitro, bo chyba nic innego nie ma już sensu.
Dziękuję za Wasze odpowiedzi.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: