Dobry wieczór.
Mam pytanie odnośnie swoich objawów.
Zacznę może od tego, ze 4 dni temu współżyłam z partnerem, bez prezerwatywy, bez wytrysku we mnie. W dniu stosunku miałam wtedy prawdopodobnie owulację, lub byłam przed nią. Przy pierwszym wejściu partnera do mojej pochwy poczułam ból spowodowany swoją suchoscią i jego członka. Po stosunku zaczęłam plamić na bladorózowo, podejrzewam ze wynikło to z podraznień pochwy. Dwa dni później zaczęły sie typowe objawy grzybicy pochwy -swędzenie, pieczenie, pieczenie przy oddawaniu moczu, obrzęknięte ściany pochwy, serowata bladorózowa wydzielina. Trzeciego dnia wydzielina ta zmieniła kolor na brązowy, czasem zakłuje mnie w podbrzuszu. (Miałam juz wczesniej podobne objawy (ból w podbrzuszu podczas jajeczkowania oraz bladorózowe i brazowawe upławy - ginekolog orzekł, ze tak przechodze owulację)
Moje pytanie, czy kolor tej wydzieliny zmieniał się ponieważ przechodziłam owulację/wynika z podraznień, czy moze to wynikać z ciaży lub czegoś gororszego? Czy mogłam grzybicą zarazić się od partnera, który nie był swiadomy tego, ze jest nosicielem grzybicy? Lub czy mogłam zarazić się grzybicą przez własną głupotę, tj. nie dopilnowałam podmywania się i prze te otarcia we mnie jakieś bakterie wnikały i spowodowały grzybicę?
W piatek idę do ginekologa, jednak się niepokoję.
Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź, za która z góry dziękuję.