Witam Wszystkich,
Jestem nowa na forum i to mój pierwszy post, który piszę w imieniu swojej Mamy.
Mama z powodu stwierdzonego przez lekarza, tu cytat, "uchyłka odbytnicy oraz wysiłkowego nietrzymania moczu", została poddana operacji, zgodnie z kartą określona jako "plastyka tylna pochwy i krocza".
Operacja sama w sobie przebiegła pomyślnie, ale jak się później okazało lekarz błędnie podał informację o szwach - miały być rozpuszczalne, a okazały się nie rozpuszczalne!!
Pojawił się stan zapalny, który był jakoś leczony, ale na etapie kolejnych wizyt (już u innego ginekologa) okazało się, że obecne są także zrosty pooperacyjne.
Problem jest ogólnie taki, że operacja wykonana została już ponad 1.5 roku temu, a Mama nadal odczuwa duży ból w okolicach intymnych. Była już u 2 ginekologów i w zasadzie nikt nie może Jej pomóc - 1 lekarz kieruje do kliniki leczenia bólu, z kolei drugi proponuje wstrzykiwanie kwasu hialuronowego. Tej 2-opcji Mama się obawia, ponieważ w czasie leczenia po operacji stosowała globulki z tym kwasem i wystąpiła reakcja uczuleniowa.
Prosiłabym o pomoc i opinie specjalistów. Czy nie warto wykonać reoperacji? Czy kwas hialuronowy to dobry pomysł?
Z góry dziękuję za pomoc!!