Od ponad dwóch lat staram się o ciążę. Miesiączki od zawsze regularne, badania progesteronu 21 dnia cyklu poprawne, całe pakiety badań hormonalnych również. Jestem po 2 monitoringach cyklu - bez zastrzeżeń. Moje cykle są 27 dniowe, plamienia występują na ok. 3 dni przed miesiączką. Miesiączka prawie bezbolesna, owulacje ok. 13-14 dc.
Dodam, 2 lata temu zaczęłam przyjmować eutyrox i dostinex - prolaktyna i tsh były wtedy podwyższone. Od tamtego czasu te parametry są pod kontrolą.
Czy mimo dobrych wyników badań powinny mnie martwić plamienia przed miesiączką w kontekście niepłodności?