Od dwóch dni mam problem z pochwa. Swędzi, piecze i boli przy dotykaniu. Najgorzej jest podczas oddawania moczu, ból nie do opisania (szczypie), po oddaniu moczu mam ochote znowu oddać ale nie ma co bo dopiero byłam i jest pusty. Płyn do higieny intymnej używam od dawna ten sam, od tabletek antykoncepcyjnych tez nie bo używam z partnerem prezerwatyw. Brak jakichkolwiek zaczerwienień, nie sikam krwią a jedyne co rano zauważyłam to dosyć nieprzyjemny zapach wlasnie z pochwy którego wczesniej nie było. Od wczoraj smaruje maścią na grzybice ale nie wiem czy nie przestać bo pewności czy to grzybica nie ma. Dodatkowo zjadłam żurawiny suszonej bo przeczytałam ze moze pomoc. Jako ze dzisiaj niedziela to z ginekologa nici, dopiero poniedziałek ale zastanawiam sie czy nie pojechać do szpitala. Oblecialam juz cały internet i nie mam pojecia co to jest. Pomocy 😭‼️‼️‼️‼️‼️‼️