Przeczytaj komentowany artykuł: Niepłodność – kiedy możemy o niej mówić i jakie są jej przyczyny?

Ciekawy artykuł. Niestety jest coraz więcej kobiet które mają problem z zajściem w ciąże. Sama walczyłam 4 lata o swojego synka, ponieważ mam endometrioze. Było bardzo trudno, ale mi się udało. Życze wszystkim starającym się dużo cierpliwości!

a ja staram sie juz 5 lat i nadal nic,a o endo dowiedziałam sie 2 lata temu :(

ja się staram ok 2 lat... lekarz mówi że nie widzi przeciwskazań, jednak dzidziusia nie ma :(
coraz więcej par ma z tym problem... to smutne :(

Niestety tak jest :(
Życie jest niesprawiedliwe,ci którzy nie chcą mieć dzieci to je mają i Ci którzy by chcieli- nie mogą ;(
Mi niby też mówił że po laparoskopii powinno być ok ,a tu już pół roku po i nadal nic :/

ja tez jestem po laparoskopii ale miesiac...
1 listopada zaczelam pierwszy cykl od operacji, lekarz popwiedzial ze 3 pierwsze cykle po operacji mamy najwieksze szanse a tu sie okazalo ze4 testosteron mam za wysoki i musze go obnizyc... czekam na wizyte... ehh :(
faktycznie niesprawiedliwe jest to wszytsko... i pomyslec ze sa kobiety ktore zabijaja swoje malenstwa... jak to bylo pare dni temu :(

Te które zabijaja muszą być chore psychicznie,nie rozumiem takich kobiet ;(
Dopiero miesiąc,wiec jeszcze wszystko przed tobą,ja po pół roku to już znów tracę nadzieję :(

najgorsza jest ta psychika i słowa innych odpusc a sie uda...
mowia to Ci ktorzy nie wiedza co przezywamy i jak trudno jest odpuscic bo to musi byc samo z siebie... a nie że powiem ok odpuszczam... wtedy klamiemy same siebie.. :(
mam nadzieje ze sie uda Tobie i mi, trzymam kciuki :)

dokladnie tak :/ mnie strasznie drażni taka gadanina ,ktoś nie wie co to znaczy a sie zachowuje jak znawca !
już nie jednej osobie powiedziałam że jakby była na moim miejscu to ta gadanina szybko by poszła w niepamięć
Ale cóż,co ma być to będzie i ja również trzymam kciuki żeby nam się udało

Dla mnie terapią w trudnym okresie starań, zakończonym poronieniem była książka Iwony Bińczyckiej - Kołacz "Znak ostrzegawczy". Bohaterka walczy o macierzyństwo, zachodzi w ciążę, ale szybko pojmuje, że los z niej zadrwił. (Opisy utraty dziecka naprawdę przejmujące!) Szuka przyczyny, biega po lekarzach. W końcu dostaje kolejną szansę. Książka daje nadzieję! Może i nam się uda... Trzeba w to wierzyć! I nie poddawać się!