Witam, zakupiłam testy owulacyjne, "na oko" wyliczyłam owulację i zrobiłam test owulacyjny wczoraj. wyszedł pozytywny bo kreski były takie same. Dzisiaj zrobiłam test z tym że wieczorem i jedna kreska była jaśniejsza(negatyw). Chciałam więc zapytać o co chodzi. Czy wczoraj poziom lh maksymalnie skoczył? dzisiaj już spadł i nie będę mieć owulacji? czy przy negatywnym teście też można mieć owulacje? proszę mi to wytłumaczyć bo dopiero zaczęłam korzystać z takich testów i nie bardzo się orientuje.
Rozumiem też, że testy owulacyjne nie pokazują czy owulacja będzie, ale że organizm się do niej przygotowuje. jak więc rozpoznać, czy ta owulacja po pozytywnym teście wystąpiła? test nadal wychodzi pozytywny czy negatywny czy to juz nie ma z tym nic wspólnego i lepiej zmierzyć temperaturę?
proszę o szybką odpowiedź, bardzo mi zależy.