Dzien dobry,
Jestem w trakcie leczenia ginekologicznego. Zaczęlo sie od tego ze na wardze sromowej mnjejszej prawej zrobił mi sie stan zapalny, bolalo i swędziało. W wardze lub na jej powierzchni zebrala sie ropa ktora wyplynela gdy zmiana pękła. Poza tym na wargach sromowych wiekszych mam jakby kaszaki, takie biale krostki pod skorą. Zrobilam wymaz, wyszło że mam 1. Ecoli 2. Gardenerlla Vaginalis i 3. Candidia dubliniensis. Jakby tego było malo dowiedzialam sie ze moja warga sromowa mniejsza prawa praktycznie nie istnieje...
Tak więc Pani doktor przepisała mi Voriconazole na 2 i Dalacin C na 3. Niestety po 2 dniach przyjmowanja leków zrobila mi sie nowa zmiana na dole... Na wardze sromowej wiekszej prawej zrobila mi sie zmiana wielkosci 1cm, bąbel bolący i niewyciskalny. A na wardze sromowej mniejszej lewej znow jakies male zapalenie...
Co myślicie? Czy któraś z was miała podobne problemy? Czy może leki działają tak że wyrzuca się na zewnątrz wszystko a później znika?
Proszę o porady, strasznie się tego boję... Cytologia wyszla okej ale martwie się bardzo....