Reklama:

Krwawienie z odbytu (2)

Forum: Infekcje intymne

gość
07-12-2014, 15:06:38

Dosyć krępujący temat. Ostatnio zauważyłam, że od jakiegoś czasu, gdy oddaje stolec towarzyszy temu krew. Z czasem coraz więcej. Nie mam biegunki. Często boli mnie brzuch. Dodam, ze później bardzo lekko boli mnie odbyt. Czy mogę być na coś chora? W internecie czytałam, że mogą to być guzki, raki. Jak to się leczy (oczywiście przy pomocy lekarza)? Są to tabletki hormonalne?
Komentatorka
08-12-2014, 12:08:55

Najczęstszą przyczyna krwawień z odbytu są guzki krwawnicze, czyli hemoroidy. Wtedy leczeniem stanu ostrego są leki miejscowe (kremy, czopki), jedynie w niektórych przypadkach konieczne jest leczenie chirurgiczne. Rzadziej przyczyną jest szczelina odbytu, zapalenia jelit czy nowotwór. Należy zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu aby potwierdzić diagnozę i wdrożyć leczenie.
Dr Katarzyna Muzyka-Placzyńska, pracuje jako ginekolog w II Klinice Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Szpitalu Bielańskim im. ks. J. Popiełuszki w Warszawie.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Krostki między wargami sromowymi
Czy to normalne czy to jakaś infekcja?
Dziwne kropki
Co to może być? pojawiło się kilka dni temu, swędziało mn coś a teraz mam takie coś
Dziwne perłowe krostki
Dzień dobry, czy ktoś wie co to jest? Wyskoczyło jakoś pół roku temu. Co jakiś czas swędzi przez 2/3/4 dni. Dermatolog tego chyba nie zauważyła . Ginekolog na dniach. Są to dwie mikroskopijne krostki takie perłowe jakby przezroczyste. Swedzi po okresie i np czasami po depilacji.
Infekcja intymna + SIBO
Hej, Nie jestem w stanie wyleczyć infekcji intymnej od 13 miesięcy. Obecnie w posiewie z pochwy Sacharomyces cerevisae - wzrost obfity, Lactobacillus nieliczne. Przeleczenie Nystatyną dopochwową 14 dni 2 razy dziennie nie poskutkowało wyleczeniem. Obecnie biorę nystatynę dojelitowo (ze względu na powiązane problemy jelitowe) oraz Gynoflor dopochwowo co 2gi dzień, ale już jestem za połową i nie czuję ulgi. Czy ktoś ma doświadczenie z tym drożdżakiem lub jest w srtanie polecic ginekologa/gastrologa z holistycznym podejściem? Brak mi już sił i nerwów i tracę nadzieję na powrót do normalności. Poniżej przedstawiam historię mojej choroby: Luty 2024 – infekcja pochwy (bakteryjna E. Coli w kilku posiewach), nie przechodziło mimo kilkukrotnego leczenia ginekologicznego. Wrzesień 2024 – dietetyk zalecił test SIBO IMO Październik 2024 – test SIBO pozytywny, antybiotykoterapia Xifaxan 14 dni, potem dieta low fodmap przez 8 tygodni oraz probiotyki: • Enterol (1 miesiąc) – Saccharomyces boulardii. • Vivomixx (2. miesiąc) – mieszanka szczepów, m.in. Lactobacillus i Bifidobacterium. • Alflorex (3. miesiąc) – Bifidobacterium infantis 35624. Grudzień 2024 mimo leczenia i diety objawy jelitowe i infekcji intymnej nie przechodziły. Styczeń 2025: ponowny wymaz z pochwy (Sacharomyces cerevisae – wzrost obfity, lactobacillus nieliczne) leczenie miejscowe nystatyną 14 dni 2x1 – bezskuteczne. Przyjmowanie Lacibios Femina doustnie. Pani dietetyk zasugerowała że rozrost Sacharomyces cerevisae może być związany z suplementowaniem Enterolu. Luty 2025: ponowne leczenie ginekologiczne nystatyna doustnie 1 dziennie przez 2 tyg oraz Gynoflor dopochwowo co 2gi dzień (w trakcie). W planach mam odczekać 2 tygodnie i zrobić posiew z pochwy i z kału mykologiczny. Czy ktoś miał podobny przypadek lub ma wiedzę na ten temat? U kogo można jeszcze szukać pomocy (konsultowałam z kilkoma ginekologami, gastrologami i dietetykami). Myślę że jelita mają istotny wpływ na to co się dzieje w pochwie, a wydaje mi się że tylko dietetycy mieli holistyczne podejście do tego, niestety narazie mi nic nie pomogło.
Reklama: