Witam mam problem od roku staramy sie o dzidziusia z partnerem i nic z tego nie wychodzi jakis czas temu byłam u gin i powiedzial ze widzi pęcherzyk i skierował na beta HCG jednak beta wyszła około 100 czyli nici z ciąży jak zanioslam mu wyniki widziałam ze sam byl w szoku wiec zmieniłam ginekologa powiedzial ze endometrium jest cały czas i prawdopodobnie sie nie zluszcza wiec przepisał mi luteine 50 pod język ledwo zaczelam ja przyjmować pojawiło sie dzisiaj jakieś dziwne plamienie brązowe nie wiem jak to interpretować dodamy ze spodziewana miesiaczka powinna wystąpić mniej wiecej 28.03... Dodatkowo cierpie na niedoczynność tarczycy przyjmuje eutyrox 25 oprócz tego mam leukopenie i niedomykalność zastawki serca jednak żadnych innych leków nie przyjmuje czy jest światełko w tunelu ze doczekam sie malenstwa? :( jestem juz mega zrezygnowana prosze o pomoc moze ktoś mial podobnie