Witam, mam 18 lat, i zmagam się z problemem cyklicznego brzydnięcia związanego czasowo z cyklem miesiączkowym. Szukałam czegoś na ten temat w internecie i zorientowałam się, że może to być problem z tarczycą. Zazwyczaj podczas okresu wyglądam bardzo dobrze, mam po prostu ładną, szczupłą twarz, wyglądam ładnie i szczupło/lekko i podobam się sobie, sama nie wiem jak to wytłumaczyć. Natomiast kiedy miesiączka się u mnie kończy, mój wygląd diametralnie się zmienia: moja twarz staje się jakby szersza, bardziej opuchnięta, wydaje się jakbym miała większą głowę(nie wiem jak to wytłumaczyć). Nawet moja szyja wydaje się krótsza i szersza, cała wydaję się szersza. Po prostu brzydnę. Jest to dla mnie ogromny problem, ponieważ w tym czasie w ogóle nie spotykam się ze znajomymi, wymyślając różne preteksty, gdyż po prostu wstydzę się swojego wyglądu. Ogólnie ograniczam swoje wyjścia z domu do minimum. Nie mogę na siebie patrzeć. Zawsze wyczekuję tego czasu kiedy zacznę wyglądać dobrze i mam tydzień, żeby się z kimś spotkać, porobić coś fajnego i nie musieć się przejmować tym jak wyglądam. A potem znowu miesiąc męki… Na początku pisałam, że dzieje się tak zazwyczaj, gdyż bywa trochę inaczej. Zdarzyło mi się na przykład parę razy, że cały miesiąc wyglądałam dobrze, za to przez następne 2 miesiące źle. Liczę, że można coś na moją „przypadłość” poradzić, bo przecież to nie jest normalne, u nikogo niczego podobnego nie zaobserwowałam. Inne objawy, które mogłyby sugerować niedoczynność tarczycy to zaparcia, niskie ciśnienie (ale mam takie od zawsze), wypadające włosy (pomimo, że staram się dobrze odżywiać i zażywam specjalne suplementy, włosów mam coraz mniej), łamliwe paznokcie, nieuzasadnione bóle serca (nie kłujące, ale tępe, trwające przez jakiś czas), bóle głowy (częste, ale niewielkie i szybko przechodzą), problemy ze skupieniem uwagi i koncentracją, fobia społeczna, stany depresyjne, małopłytkowość. Poza tym okres pojawia się u mnie zawsze około 10 dni za wcześnie (7-13 dni za wcześnie). Czy to może być niedoczynność, czy mogłabym w tym wypadku przyjmować hormony, czy lekarz mógłby mi je zapisać?

Idź do lekarza, bądź ginekologa i opowiedz o swoich doświdczeniach. Na pewno skierują cię na odpowiednie badania, aby to zdiagnozować. Przy niedoczynności raczej byłabyś ciągle spuchnięta i ciągle przybierała na wadze.