Witam. Po dlugich staraniach o dziecko udalo nam sie zajsc w ciąze. Niestety okazalo sie ze jest to ciąza pozamaciczna. Potrzebna byla operacja i usunieto mi jajowod. Po poltorej roku zaszlam w ciaze i znowu ciaza pozamaciczna. Tym razem nie doszlo do usuniecia jajowodu. Gdy doszlismy psychicznie do momentu ze chcemy znowu sprobowac ,umowilismy sie do lekarza by nas jakos pokierowal. Co robic , jakie badania zrobic, i czy jest wogole jakas szansa na dziecko. Lekarz powiedzial ze nic nie mozemy zrobic. Ze nie ma badan i ze musimy liczyc na fart. Czy faktycznie nasza sytuacja jest raka zła? Czy naprawde nie ma zadnych badan?