Kobietki!
W listopadzie poroniłam w 5tc (ciąża biochemiczna). Wczoraj zrobiłam test (dzień przed miesiączką) - wyszedł pozytywny. Zrobiłam też BHCg wyszła 142. Czy powinnam spokojnie czekać i iść na USG dopiero w 6tc, jak będzie coś widać? Czy przez to, że ostatnio poroniłam powinnam biec jak najszybciej do lekarza? Czy lekarz powinien od razu przepisać mi leki na podtrzymanie?