Witam, w trakcie ostatniej miesiączki miałam niemiły incydent. Mianowicie musiałam niechcący wsadzić razem z tamponem do pochwy folie od tamponu. Niestety folie znalazłam 2 dni po feralnym ostatnim tamponie. Folia była lekko zakrwawiona, jednak uznałam to za resztę krwi miesiączkowej. Po jej usunięciu czułam kłucie i lekki dyskomfort który jednak po parunastu minutach minął. Jestem osobą bardzo obserwującą swoje ciało i dające przez nie znaki, biorę tabletki antykoncepcyjne Harmonet. Ostatnio gdy badałam się sama w domu palcem, wyczułam ,że w miejscu gdzie wtedy znalazłam pechową filię od tamponu są tam 2 czy 3 takie jakby grudki, po dotknięciu trochę bolą. Nie zauważyłam zmiany w śluzie, ani żadnych krwawień jednak martwię się. Co to może być? Bardzo proszę o odpowiedź