Witam,
Mam straszne bóle menstruacyjne, czuje jakby mnie coś od środka chciało rozerwać, tabletki nie pomagają, tampon normal muszę zmieniać co godzinę w pierwszych dniach miesiączki a rodzice nie chcą isc ze mną do ginekologa, obawiam się że gdybym spróbowała pójść sama to lekarz by mnie nie chciał zbadać bo mam dopiero 17 lat :/
Boję się że może mi coś być poważnego, bo co okres mam tak samo
Żadna nospa nie pomaga nie ważne ile bym tego wzięła

Czy miałabyś do kogo się zwrócić np. w szkole? Lekarz, pielęgniarka? Albo ktoś dorosły w Twojej rodzinie, kto mógłby przekonać Twoich rodziców? Dlaczego rodzice nie chcą pójść z Tobą do lekarza??

Raczej nie mam do kogo się zwrócić, a rodzice twierdzą że po prostu wymyślam

Ja też miałam bardzo silne bóle i zwykłe tabletki typu no-spa, apap czy ibuprom nie pomagały, najlepiej u mnie działał ketonal, kiedyś na recepte ale teraz można kupić bez
natomiast jeśli chodzi o wizytę u ginekologa dziwi mnie, że rodzice nie chcą się z Tobą wybrać. Na badanie kontrolne nigdy nie jest za wcześnie

Możesz poprosić wychowawczynie swoją i jej wytłumaczyć problem i może ona przekona rodziców, że coś się dzieje, albo jak masz fajna Panią od biologii to poproś ją o rozmowę po jej lekcjach np w pokoju nauczycielskim, że masz problem i chcesz o tematyce miesiączki porozmawiać bo nie masz się do kogo zwrócić, a masz problem.

Jeśli nie pomoże Ci np Vemonis na typowo bóle miesiączkowe to może lekarz rodzinna Ci coś przepisze, jak jest osobą wyrozumiałą to też może doradzić co zrobić, aby rodzice Ci uwierzyli i pomogli. Do rodzinnej zapisz się sama.

U mnie działa Vemonis ale tabletki antykoncepcyjne też niektóre pomagają przy bolesnym miesiączkowaniu, ale o tym decyduje ginekolog. Lekarz rodzinny może ewentualnie Ci coś przeciwbólowego przepisać lub doradzić.